Jeszcze pod koniec tego tygodnia średnia polska cena oleju napędowego może osiągnąć 5,10 zł/l. Benzyna wejdzie natomiast na poziom 5,30 zł/l, nieznany na polskich stacjach już od kilku lat.
Zdaniem ekspertów, to tak naprawdę dopiero początek podwyżek. Jeśli sytuacja na arenie międzynarodowej nie ulegnie zmianie, realne wydają się ceny oscylujące wokół 5,50 zł/l. Mogą one zostać osiągnięte jeszcze tego lata.
Jak natomiast to wytłumaczyć? Wszystkiemu winne są amerykańskie sankcje nałożone na Iran oraz najwyższy w historii spadek produkcji ropy w Wenezueli. To właśnie dlatego ceny ropy naftowej wzrosły o 61 proc. w skali roku, przekładając się na ceny na stacjach.
