Od dzisiaj przejazd przez Polskę wiąże się z ogromnymi utrudnieniami. Na dwóch kluczowych trasach – DK1 między Łodzią a Górnym Śląskiem oraz A2 w okolicach Poznania – wystartowały szeroko zakrojone prace, a wraz z nimi nadszedł czas szeroko zakrojonych korków.
Autostrada A1 budowana jest w miejscu dawnej „Gierkówki”. To oznacza, że drogowcy musieli wprowadzić tymczasową organizację, a zwykły ruch miesza się z ruchem pojazdów budowlanych. By zachować choć minimum przepustowości oraz ułatwić wyprzedzanie, omawiane odcinki otrzymają układ 2+1. Wprowadzono też ograniczenia prędkości do 50 km/h.
Prace na A1 rozpoczęły się między Radomskiem a granicą województwa śląskiego oraz między węzłami Tuszyn a Piotrków Trybunalski Południe. Jak na razie są to prace polegające na przestawianiu pasów ruchu oraz zmianie oznakowania.
Tymczasem w Wielkopolsce zakończyły się przygotowania do rozbudowy autostrady A2. Od dzisiaj prowadzona jest właściwa część robót, polegająca na przygotowaniu dodatkowych, trzecich pasów ruchu w każdą stronę.
Poznańskie utrudnienia obejmują 16-kilometrowy odcinek między węzłami Poznań Zachód a Poznań Krzesiny. Wprowadzono przy tym tymczasową organizację ruchu, a kierowcy muszą zwracać szczególną uwagę na oznakowanie.
Na drodze zachowano po dwa pasy ruchu w każdą stronę, lecz bez pasa awaryjnego. Lewe pasy mają obsługiwać wyłącznie ruch tranzytowy, natomiast z prawych można dostać się do zjazdów. Zastosowano także ograniczenia prędkości do 70 km/h oraz zakaz przejazdu transportów ponadnormatywnych o szerokości powyżej 3 metrów. Wszystko to utrzyma się do połowy 2020 roku.
