Ograniczniki prędkości także dla aut dostawczych i osobowych, kamery cofania jako obowiązek

Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu ma cały szereg pomysłów na nowe elementy obowiązkowego wyposażenia. Mają być to rozwiązania, która poprawią bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Rzecz pierwsza i najciekawsza to ograniczniki prędkości. W ciężarówkach rozwiązanie to stosuje się już od przełomu lat 80-tych oraz 90-tych (w zależności od kraju). Teraz natomiast ograniczniki mają pojawić się w samochodach osobowych oraz dostawczych. Rada nie uściśla kiedy dokładnie miałoby do tego dojść. Wiadomo za to, na jakich ma odbyć się to zasadach.

Samochody dostawcze, a więc posiadające homologację ciężarową i DMC do 3,5 tony, miałyby zostać zblokowane na 130 km/h. Co więcej, ogranicznik ten działałby permanentnie, bez możliwości odłączenia. Auta osobowe miałyby natomiast otrzymać ograniczniki z funkcją dezaktywacji. Po każdym uruchomieniu pojazdu ogranicznik byłby aktywny i chcąc pojechać szybciej, należałoby wcisnąć odpowiedni przycisk.

Do tego dochodzą też mniej spektakularne pomysły. Jak podaje „Auto Świat”, Rada chce sprawdzać jak nadwozia samochodów zachowają się przy uderzeniu w rower. Chce też nakazać stosowanie kamer cofania, wzorując się pod tym względem na Stanach Zjednoczonych.

Na zdjęciu: obraz z kamery nowego Mercedesa Sprintera