Oficjalna skarga na duński system opłat drogowych – kary niezgodne z prawem

Błędnie wystawiane kary z duńskiego systemu opłat drogowych pozostają bardzo poważnym problemem. Dlatego duńskie stowarzyszenie przewoźników ITD zdecydowało się na podjęcie oficjalnych kroków, składając w tej sprawie skargę do Komisji Europejskiej.

Omawiane kary zawsze opiewają na kwotę 4500 koron duńskich, czyli około 2500 złotych. W połączeniu z setkami lub nawet tysiącami niesłusznie wszczętych postępowań, duńscy przewoźnicy określili to jako mechanizm niezgodny z prawem unijnym. Jak bowiem twierdzą, cały system stoi w sprzeczności z zasadą proporcjonalności kar do wykroczeń, a ponadto ewidentnie nie uwzględnia możliwości wystąpienia ludzkich lub technicznych błędów.

Duńska skarga została połączona z dokumentacją dotyczącą niesłusznie wystawianych kar. Mieli ją zebrać nie tylko sami Duńczycy, ale też wspierająca ich organizacja z Holandii. I trzeba tutaj podkreślić, że mowa naprawdę o olbrzymiej ilości przypadków, wszak tylko jedna bramownica z trasy E45 wystawiła 647 niesłusznych mandatów, przez ponad miesiąc działając z niepoprawnymi ustawieniami. Więcej na ten temat w artykule z połowy marca: Duński system opłat pełen jest błędów – 647 niesłusznych kar z jednej bramki

Podmioty zaangażowane w skargę podkreślają, że zgłoszenie do Komisji Europejskiej to dodatkowe działanie, mające wywrzeć zwiększoną presję na zarządcę opłat. Niczego to jednak nie zmienia w kwestii bieżącego odwoływania się od niesłusznie wszczętych postępowań – nadal trzeba takie odwołania składać, każdorazowo postępując według standardowej procedury.