Odległościowe kontrole na autostradzie A5 w Niemczech – wyniki ciężarówek oraz aut osobowych

Zapewne pamiętacie, że 12 września niemiecka policja przeprowadziła wielką akcję kontrolną. Już następnego dnia można było przeczytać pierwsze podsumowania, mówiące o wykroczeniach najróżniejszego typu (zapraszam tutaj). Dopiero wczoraj opublikowano jednak podsumowanie spod Frankfurtu, gdzie kontrole skupiły się na utrzymywaniu właściwych odstępów.

Specjalna, policyjna kamera działała przez 2,5 godziny, na wyjątkowo ruchliwym odcinku między Frankfurtem a Darmstadt. Łącznie udało się zarejestrować 240 wykroczeń, dotyczących właśnie utrzymywania zbyt małego odstępu. Przyglądano się przy tym zarówno samochodom osobowym, jak i ciężarówkom. Swoją drogą, szybko okazało się, że to z tą pierwszą grupą jest największy problem.

Wśród aut osobowych nie brakowało poważnych przypadków. Osiemnaście osób zostało ukaranych utratą prawa jazdy na co najmniej miesiąc, dodając do tego kilkaset euro kary. Dla przykładu, jeden z kierujących osiągał prędkość 175 km/h, mając przed sobą 16 metrów odstępu. Jeszcze inny skrócił odstęp do 15 metrów, podczas gdy jego prędkość wynosiła 157 km/h. Tymczasem przepisy wymagają, by odstęp równał się połowie prędkości.

Co natomiast z ciężarówkami? Spośród wszystkich 240 wykroczeń, 54 z nich dotyczyły zawodowych kierowców. Nie spełniali oni normy, którą w przypadku samochodów ciężarowych jest w Niemczech co najmniej 50 metrów odstępu. Co też ważne, w przypadku zagranicznych kierowców skutkowało to natychmiastowym zatrzymaniem, by móc na miejscu przygotować wszystkie dokumenty.

Jeden z zagranicznych kierowców może się przy tym spodziewać szczególnie kosztownych konsekwencji. Zamiast regulaminowych 50 metrów, utrzymywał on tylko 16 metrów odstępu. Niemcy sprawdzili mu też tachograf, przyglądając się przestrzeganiu prędkości. Zauważyli bardzo poważne wykroczenia z dnia poprzedniego i w efekcie łączna suma mandatów ma wynosić kilkaset euro.