Od 12 tygodni w trasie, po tuning z zabytkową kierownicą – kilka kontroli z Belgii

Zdjęcia: Raymond Lausberg na Facebooku

Nadinspektor Raymond Lausberg, jeden z najwyżej postawionych funkcjonariuszy belgijskiej „drogówki”, skomentował dzisiaj pierwsze transportowe kontrole z 2022 roku. Jak sam przy tym stwierdził – podsumowanie uświadamia jak wiele policja ma jeszcze do zrobienia. A dla nas wszystko może być tym bardziej ciekawe, że nie zabrakło kontrowersyjnych tematów.

Wśród zdjęć można zobaczyć między innymi kolekcję dokumentów spoza Unii Europejskiej. To uprawnienia z Białorusi, Rosji, Ukrainy, Mołdawii oraz Tadżykistanu. Ich posiadacze okazali się przebywać w trasie od pięciu do dwunastu tygodni bez żadnych przerw, na parkingach spędzając także okres świąteczno-noworoczny.

Na fotografiach pojawiło się też Volvo FH z wybitym szyberdachem. Otwór w dachu prowizorycznie zaklejono folią oraz srebrną taśmą, a policjant zwrócił uwagę, że kierowca musiał tak jeździć od wielu tygodni.

A na koniec mamy historię o zupełnie innym charakterze, choć wymienioną wspólnie z powyższymi. To Scania zmodyfikowana w tak zwanym „duńskim stylu”, z zewnętrzem obitym czerwonym pluszem oraz białą, zabytkową kierownicą z bakelitu. Tutaj przewoźnikowi zarzucono nielegalną zmianę, jako że klasyczna kierownica nie posiadała współczesnej homologacji. Swoją drogą, w Belgii taki zarzut może wzbudzić szczególnie oburzenie, z racji popularności tego typu tuningu.

Uprzedzając jeszcze pytania – nadinspektor Raymond Lausberg nie podał jakie były wymiary kar w poszczególnych przypadkach.