Obcokrajowiec z tachografem na tarczki – jemu też zabrano prawo jazdy na 3 miesiące

Zgodnie z przewidywaniami, informacje o zatrzymanych uprawnieniach będą teraz normą. Ledwie kilka godzin po pierwszym doniesieniu tego typu, już pojawiła się druga historia. Ten przykład jest też szczególnie ciekawy, mówiąc o obcokrajowcu i klasycznym tachografie na „tarczki”.

Mercedes-Benz Atego wyjechał dzisiaj rano z miejscowości Mariampol na południu Litwy. Bez ładunku zmierzał w kierunku Niemiec, a około południa został zatrzymany do kontroli przez patrol podlaskiego ITD. Funkcjonariusze sprawdzili dzisiejsze zapisy na wykresówce i porównywali je z odległościami na mapie. Oszustwo bardzo szybko wyszło na jaw – na „tarczce” zapisały się tylko 102 kilometry jazdy, podczas gdy kontrola miała miejsce w Łomży, ponad 170 kilometrów od litewskiej granicy.

Wobec kierowcy zastosowano nową karę, przedwczoraj wprowadzoną do taryfikatora. Litwin na trzy miesiące stracił swoje prawo jazdy, co w praktyce może oznaczać 3-miesięczny urlop od jakichkolwiek przejazdów przez terytorium Polski. Poza tym otrzymał mandat i musiał opłacić kaucję na poczet kary administracyjnej (konkretnych kwot nie podano).

Po wypełnieniu wszystkich formalności, kierowca otrzymał dokument tymczasowo uprawniający do prowadzenia. Przyznano go na okres 72 godzin, w związku z czym Litwin natychmiast zmienił kierunek swojej trasy. Zamiast jechać dalej na Zachód, zawrócił w kierunku domu. Tam zapewne przekaże ciężarówkę innemu kierowcy.

Z tej historii można wyciągnąć kilka konkretnych informacji:

1. Potwierdziła się zasada, że ITD będzie odbierało uprawnienia za manipulacje czasu pracy w całej bieżącej dobie. Jak określono to w oficjalnym wyjaśnieniu nowych przepisów (dostępnym tutaj, na stronie GITD), mowa o „bieżącym dziennym czasie prowadzenia pojazdu”.

2. Potwierdziło się, że nowe kary jak najbardziej można zastosować do brakującego przebiegu na wykresówkach analogowego tachografu.

3. Potwierdziło się, że wśród karanych w nowy sposób kierowców będą także obcokrajowcy.

4. Tymczasowe zezwolenie na jazdę okazało się ważne nawet 72 godziny, a nie tylko jedną dobę, jak początkowo podawano.

Oto komunikat WITD Białystok: 

Rutynowa kontrola litewskiego zestawu ujawniła ingerencję kierowcy w pracę tachografu podczas bieżącego okresu rozliczeniowego jego czasu pracy. Funkcjonariusze podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego z oddziału w Łomży ujawnili brak zapisu ponad 100 km na jedynej bieżącej wykresówce okazanej do kontroli.

Tandem należący do litewskiego przewoźnika patrol ITD zatrzymał w poniedziałek (3 stycznia) na krajowej 61-ce w Łomży. Zestaw wyruszył pod załadunek z Litwy do Niemiec.

Podczas kontroli zapisów czasu pracy kierowcy na wykresówce uzyskanej z tachografu wątpliwości inspektorów wzbudziła znaczna rozbieżność między zadeklarowanym miejscem włożenia tarczy, a miejscem zatrzymania do kontroli. Dystans między m.Marijampol a m.Łomża wynosi ok.205 km, lecz zapis na wykresówce wskazywał na przejechanie tylko 102 km. Dalsze czynności potwierdziły brak zapisu ponad 100 km w bieżącym okresie kierowania.

Zawodowy kierowca nie spodziewał się zmiany zakresu odpowiedzialności ze względu na zmianę przepisów od 1 stycznia 2022 roku i dużym zaskoczeniem było zatrzymanie przez inspektorów jego prawa jazdy na 3 miesiące oprócz dotychczasowych kar finansowych. Kontrolowany wbrew obowiązkowi nie rejestrujący za pomocą tachografu na wykresówce swojej aktywności po zapłaceniu na miejscu kaucji i mandatów zmienił swoje plany.

Wydane pokwitowanie na zatrzymane prawo jazdy uprawnia kierowcę do kierowania pojazdem tylko w okresie 72 godzin, co wpłynęło na decyzję litewskiego przewoźnika o zawróceniu składu do domu. Kontrolowany miał do zrealizowania przejazd do Niemiec wymagający znacznie większego czasu do dyspozycji.