Nowy taryfikator: wyprzedzał ciężarówką na wniesieniu, w sądzie grozi mu do 30 tys. zł

Powyżej: nagranie z DK22

I znowu: nowy taryfikator. Już po raz drugi w dniu dzisiejszym przyjrzymy się nowym karom za wyprzedzanie. Poznamy jeszcze jedną, bardzo kosztowną zasadę, która będzie miała zastosowanie sądach.

W przykładzie prezentowanym o poranku, dokładnie tutaj, pojawiła się historia Litwina wyprzedzającego na krajowej „ósemce”. Wykonał on ten manewr na linii ciągłej, tuż przed szczytem wzniesienia, płacąc za to 5000 złotych mandatu.

Dokładnie takie samo wykroczenie odnotowano na drodze krajowej nr 22, w okolicach Strzelec Krajeńskich. Również i tam zestaw z naczepą wyprzedzał na wzniesieniu, ignorując linię ciągłą. Różnica była jednak taka, że tutaj policjanci nie zdecydowali się na wystawienie mandatu. Nawet kilkutysięczną karę uznali za zbyt małą i zamiast tego skorzystali z prawa ze skierowania sprawy do sądu.

Właśnie tutaj pojawia się największa nowość. Otóż w sądzie kierowca spotka się z zupełnie nowym limitem finansowej kary za wykroczenie drogowe. Po noworocznej zmianie taryfikatora, sąd może zdecydować się na kwotę do 30 tys. złotych. Jeśli sędzia również uzna wyprzedzanie za wyjątkowo niebezpieczne, 60-latek może mieć przed sobą nawet pięciocyfrowy wydatek.

Oto komunikat KMP w Strzelcach Krajeńskich:

Policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę cięzarówki, który niebezpiecznie wyprzedzał inne ciężarówki. Mężczyzna tak bardzo się spieszył, że postanowił wyprzedzić na wzniesieniu i linii ciągłej. Na szczęście żaden pojazd nie jechał z przeciwnej strony, bo mogło dojść do tragedii. Całą sytuację nagrała policyjna kamera zamontowana w nieoznakowanym radiowozie. Policjanci odstąpili od ukarania mandatem 60-letniego kierowcy i skierowali jego sprawę do sądu. Teraz grozi mu grzywna nawet do 30 tysięcy złotych.

Od początku 2022 roku obowiązują nowe, bardziej restrykcyjne przepisy związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Wyższe kary za łamanie prawa na drogach mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa. Już w czasie pierwszych tygodni obecnego roku z wyższymi kwotami mandatów zapoznało się wielu kierowców, którzy w sposób ewidentny łamali prawo. W środę (26 stycznia) policjanci ze strzeleckiej drogówki zauważyli na drodze krajowej numer 22 kierującego ciężarówką, który wyprzedzał inne pojazd ciężarowy na wzniesieniu i mimo linii ciągłej. Niestety kierowca zbagatelizował przepisy i tylko dzięki temu, że żaden inny pojazd nie jechał z przeciwnej strony, nie doszło do zderzenia. Niebezpieczny manewr nagrała kamera zamontowana w nieoznakowanym radiowozie. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że za kierownicą ciężarówki siedział 60-latek, który był kompletnie zaskoczony widokiem mundurowych. Z uwagi na niebezpieczeństwo jakie spowodował kierowca, policjanci odstąpili od postepowania mandatowego i skierowali sprawę do sądu. Teraz kierowcy grozi grzywna nawet do 30 tysięcy złotych.