Nowy parking na 151 zestawów – niemiecki rząd się chwali, ale nie do końca jest czym

Niemieckie Ministerstwo Cyfryzacji i Infrastruktury chwali się wielką inwestycją. Za sprawą rządowego wsparcia, jeden z parkingów przy autostradzie A9 zostanie rozbudowany o dodatkowe 151 miejsc postojowych dla ciężarówek. Przyjrzyjmy się jednak tej sprawie nieco bliżej, sprawdzając, czy naprawdę nosi to znamiona jakiegoś sukcesu.

Omawiana inwestycja odnosi się do niemieckiego, rządowego projektu na lata 2021-2024. Mogą z niego skorzystać posiadacze działek umieszczonych w odległości do 3 kilometrów od najbliższej autostrady, pod warunkiem wybudowania na tym terenie nowego parkingu dla ciężarówek lub też rozbudowania dotychczasowego. Państwo sfinansuje wówczas większość takiej inwestycji, w tym na przykład prace budowlane.

Rozbudowa parkingu w Schkeuditz, przy autostradzie A9 w okolicach Lipska okazuje się największą inwestycją, jaką dotychczas zaakceptowano w ramach powyższego projektu. Jak już wspomniałem, przewiduje ona stworzenie 151 nowych miejsc parkingowych, a państwo ma pokryć większość z zaplanowanych przy tym wydatków, przeznaczając na ten cel blisko 2 miliony euro. Dlatego też Ministerstwo Cyfryzacji i Infrastruktury uczyniło z tej rozbudowy coś w rodzaju sztandarowej inwestycji

151 nowych miejsc to brzmi naprawdę nieźle. Jest przy tym jednak kilka haczyków. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że niemiecki program ukierunkowany jest na prywatne parkingi płatne i tak też jest w omawianym przypadku. Nowy plac będzie bowiem należał do autohofu, który już od wielu lat funkcjonuje pod Schkeuditz. Tymczasem, jak wiadomo, nie wszyscy kierowcy mają możliwość korzystania z płatnych miejsc postojowych.

Druga sprawa to fakt, że mówimy o kropli w morzu potrzeb. Obecny niedobór miejsc parkingowych przy niemieckich autostradach szacuje się na 23 tysiące, a więc potrzebne byłoby co najmniej 150 takich inwestycji, jak ta omawiana. Tymczasem – co od razu pokazuje trzeci problem – zainteresowanie rządowym programem nadal pozostaje minimalne. Choć upłynął już rok od rozpoczęcia zbierania wniosków, dotychczas zgłosiło się tylko 15 chętnych, łącznie chcących zbudować zaledwie 700 nowych miejsc. To też oznacza, że spora część budżetu na ten projekt pozostaje niewykorzystana.