Nowy MAN TGX w porównaniu z poprzednikiem – TÜV Süd wyliczył 8,2 proc. oszczędności

Wraz z premierą modelu TGX nowej generacji, firma MAN zgłosiła się do organizacji badawczej TÜV Süd. Specjaliści mieli sprawdzić nową ciężarówkę pod kątem zużycia paliwa, porównując ją z egzemplarzem o starym wyglądzie oraz starszym układzie napędowym. Zaraz przedstawię Wam jakie były przy tym wyniki, ale najpierw należy się pewne wyjaśnienie.

Zmiany w modelu TGX odbywały się dwuetapowo. Najpierw, na początku 2019 roku, MAN zmodyfikował swoją gamę silnikową. Najpopularniejsza jednostka D26 otrzymała wówczas zgodność z normą emisji spalin Euro 6d, a także nieco więcej mocy i momentu obrotowego. Każda wersja dostała dodatkowe 10 KM mocy i 100 Nm momentu, tworząc w ten sposób warianty o oznaczeniu 430, 470 oraz 510. Pojawiła się też tylna oś z nowym przełożeniem 2,31, a w osprzęcie zastosowano inną turbosprężarkę i mniej inwazyjny system recyrkulacji spalin.

Na drugą zmianę trzeba było czekać do lutego bieżącego roku. Wówczas MAN pokazał zmodyfikowane nadwozie z mniejszym oporem aerodynamicznym oraz udoskonalone oprogramowanie inteligentnego tempomatu. Ten ostatni, znany jako MAN EfficientCruise, otrzymał funkcję „żeglowania”, a więc upuszczania gazu nawet na płaskim terenie, by regularnie się toczyć, a następnie to nadrabiać. EfficientCruise zna też teraz więcej elementów infrastruktury i łatwiej planować mu hamowanie i przyspieszanie.

Wszystko to znalazło się na pokładzie MAN-a TGX 18.470, który trafił na test w organizacji TÜV Süd. Pojazdem porównywanym był zaś MAN TGX 18.460 ze starszą wersją kabiny oraz układem napędowym sprzed ubiegłorocznej modernizacji. Obie ciężarówki pokonały dokładnie tę samą trasę o długości 342 kilometrów, będącą kombinacją autostrad i dróg krajowych. Co więcej, każdy z pojazdów zrobił to dwukrotnie, by dodatkowo potwierdzić wynik. W drugim przyjeździe ciągniki zamieniły się kierowcami i naczepami, a wszystko było nadzorowane przez specjalistycznych sprzęt.

Wynik? Nowy MAN spalił o dokładnie 8,2 proc. paliwa mniej niż wersja ze starszym silnikiem oraz starszą kabiną. Właśnie taką oszczędność będzie więc teraz obiecywał producent, a jednocześnie czegoś takiego powinni spodziewać się użytkownicy.