Systemy pilnujące „martwego pola” mają stać się obowiązkowym wyposażeniem wszystkich nowych ciężarówek na terenie Niemiec. Co więcej, w przypadku pojazdów z lżejszych klas wagowych, stosowanych głównie w miastach, wymagane ma być nawet doposażenie starszych egzemplarzy.
Powyższe plany zostały przedstawił minister transportu Andreas Scheuer. Pojawiły się one też w porozumieniu koalicyjnym, a więc dokumencie zapowiadającym pracę rządu na najbliższe lata. Można więc powiedzieć, że faktyczne zmiany w przepisach są jak najbardziej możliwe. A jak już coś stanie się obowiązkowe w Niemczech, to zapewne szybko zobaczymy to także w reszcie Unii Europejskiej 😉
Co też ważne, w realizacji tego planu nie przeszkodzą Niemcom ani lokalne władze, ani stowarzyszenia przewoźników. Jeśli bowiem chodzi o władze poszczególnych landów, to wręcz domagają się one wprowadzenia tego typu przepisów. Niemieckie stowarzyszenie przewoźników potwierdziło natomiast, że systemy pilnujące „martwego pola” faktycznie poprawią bezpieczeństwo i mogą być przydatne.
Na czym miałoby polegać to pilnowanie „martwego pola”? Mowa tutaj o urządzeniach, które ostrzegają przed przedmiotami, pojazdami oraz osobami znajdującymi się na prawo od kabiny ciężarówki. Przykładem może być system fabrycznie oferowany przez markę Mercedes-Benz, znany jako Sideguard Assist. Moje doświadczenia z nim związane opisywałem w następujących tekstach:
Mercedes-Benz Actros 1851 z Sideguard Assist oraz ABA 4 – test ciężarówki, która rozpoznaje pieszych
Automatyczne hamowanie przed prawdziwym pieszym, czyli pokaz systemów od Mercedesa