Tylko w ubiegłym roku firma Hella zgłosiła do zarejestrowania aż 172 patenty. Spora część z nich dotyczyła samochodów ciężarowych i dlatego też niemiecka firma postanowiła wyjawić na ich temat kilka szczegółów. Co więcej, zaprezentowano też prototyp, bazujący na zmodyfikowanym MAN-ie TGX.
Widoczna powyżej ciężarówka wyróżnia się między innymi przednimi reflektorami. Każdy taki reflektor składa się z aż 84 diod LED, natomiast każda z tych diod może być włączana i sterowana osobno. Co to oznacza w praktyce? Światło reflektora ma być przede wszystkim bardziej precyzyjne, lepiej dopasowując się do ukształtowania terenu oraz innych pojazdów. Dla przykładu, przełączanie między światłami „długimi” a „krótkimi” ma być znacznie szybsze niż obecnie. Ponadto system sterowania diodami będzie na tyle zaawansowany, że pozwoli nawet na tworzenie animacji i szybkie zmienianie barwy. I tutaj kolejny przykład – w czasie postoju reflektory będą mogły wyświetlać logo producenta ciężarówki, a w przyszłości może nawet logo przewoźnika.
Jednocześnie firma Hella podkreśla, że na elementach oświetlenia jej praca się nie kończy. Inżynierowie przygotowują bowiem także osprzęt stworzony z myślą o systemach automatycznego kierowania. Już w połowie 2018 ma na przykład zostać zaprezentowany zupełnie nowy czujnik radarowy, wyróżniający się rekordowo małymi rozmiarami. Jest on niewiele większy od pudełka zapałek, w związku z czym producenci ciężarówek będą mogli umieścić go na boku nadwozia. Dzięki temu komputer ciężarówki będzie miał wgląd w pełne otoczenie pojazdu, a to otworzy drogę do opracowania systemów automatycznego parkowania.
