Nowe zasady delegowania zatwierdzone przez kraje UE. To zmiana także dla transportu

Przedstawiciele państw członkowskich UE zatwierdzili nową dyrektywę o pracownikach delegowanych. Nie przeszkodził w tym sprzeciw dwóch krajów, Polski oraz Węgier, a także wstrzymanie się od głosu Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy oraz Chorwacji.

Teraz nową dyrektywę czeka głosowanie w Parlamencie Europejskim. Będzie to ostatni, decydujący przystanek na drodze do wejścia w życie. Jeśli więc europarlamentarzyści nie sprzeciwią się zmianom w delegowaniu, nowe zasady staną się faktem.

Czy oznaczałoby to zmiany także w branży transportowej? Tak, ale na szczególnych zasadach. Nowa dyrektywa w sprawie pracowników delegowanych ma obejmować sektor transportowy, ale dopiero po wejściu w życie „regulacji sektorowych”. To oznacza, że najpierw przygotuje się specjalne, dodatkowe zasady, określające formę delegowania typowo w transporcie.

No i pytanie numer 2 – czym w ogóle będą te zmiany w delegowaniu? Chodzi tutaj o objęcie pracowników delegowanych prawem kraju wykonywania pracy. Ma to następować już po 12 miesiącach lub, w przypadku uzyskania specjalnego zezwolenia, po 18 miesiącach. Dla przykładu więc, Polak delegowany do Francji po 12 miesiącach zacznie podlegać tamtejszemu prawu pracy i otrzyma takie samo wynagrodzenie, jak pracownicy firm francuskich.