Nowe Volvo FMX 6×6 dla polskiego przewoźnika drewna – komfortowo w teren

Podobnie jak dalekobieżni kuzyni, Volvo FMX przeszło w ubiegłym roku modernizację. Zmiany objęły zwłaszcza wyposażenie pojazdu, by dostosować się do nowych, unijnych wymagań. W efekcie nawet typowo terenowe ciężarówki zaczęło obfitować w nowoczesne, elektroniczne systemy bezpieczeństwa. Możemy się temu przyjrzeć na przykładzie leśnego egzemplarza, który został w ostatnich dniach wydany przez dealera Nijwa spod Ostrowa Wielkopolskiego.

Prezentowany samochód to nowe Volvo FMX 500, dostarczone do przewoźnika drewna z zachodniej części Wielkopolski. Pojazd będzie wykorzystywany w transporcie dłużycy, poruszając się po leśnych drogach o grząskim charakterze, w związku z czym zdecydowano się w nim na napęd o układzie 6×6. Całe podwozie zawieszone jest na resorach, osie dysponują dodatkową redukcją, natomiast skrzynia biegów typu I-Shift otrzymała nadbieg, osie pełzające do przodu i tyłu, a także terenowe oprogramowanie. Wszystko to razem pozwoliło na uzyskanie 60 ton technicznego DMC zestawu.

Kabina została wyróżniona nie tylko perłowym lakierem o nazwie Java Pearl, ale też bardzo bogatym wyposażeniem. Zacznijmy od tego, że nadwozie zawieszone jest na poduszkach, zarówno w tylnej, jak i w przedniej części. Lusterka, choć zamknięte w uproszczonych obudowach, mają elektryczne sterowanie, a z prawej strony uzupełniono je kamerą „martwego pola”. Do tego doszedł aktywny tempomat, elektronicznie sterowany hamulec ręczny, reflektory w technologii LED, radar odległościowy, radar „martwego pola”, a także dodatkowe przeszklenie po stronie pasażera, ułatwiające manewrowanie.

Zwieńczeniem całego pojazdu jest ściana ochronna za kabiną, żuraw hydrauliczny Hiab Loglift 251S, a także wózek do dłużycy marki MHS, oparty na podzespołach marki Doll. Co ciekawe, przy tym też typowe dla branży leśnej, dwa ostatnie elementy nie zostały zakupione wraz z ciężarówką, lecz przełożono je ze starszego pojazdu, poddając przy tym odnowieniu. Realizację całego tego projektu koordynował Norbert Marciniak, starszy specjalista ds. sprzedaży, który przekazał mi też dołączone zdjęcia.