Nowe Renault Master już w polskiej sprzedaży – dostawy do klientów od września

Najnowsza generacja Renault Master właśnie trafiła do polskiej sprzedaży. Dealerzy zaczęli już zbierać zamówienia, importer przedstawił oficjalny cennik, a pierwsze dostawy do klientów mają rozpocząć się za kilka tygodni.

Po 14 latach sprzedaży dotychczasowego modelu, z jedynie niewielkimi modyfikacjami, Renault Master otrzymało teraz zupełnie nowe nadwozie, zaprojektowane od podstaw miejsce pracy oraz 2-litrowy silnik diesla, który wywodzi się z mniejszego modelu Trafic. Wszystko to ma być już dostępne u polskich klientów, z najwcześniejszymi dostawami przewidzianymi na wrzesień bieżącego roku.

W pierwszym, opublikowanym dzisiaj cenniku pojawiły się wyłącznie furgony z przednim napędem, w wariantach nadwoziowych L2H2 oraz L3H2. Można je zamówić w wersjach o DMC 3,3 lub 3,5 tony, z silnikami o mocy 105, 130, 150 lub 170 KM i z manualną skrzynią biegów.

Jak na razie przewidziano też tylko jedną wersję wyposażeniową, noszącą nazwę Extra. Oferuje ona między innymi system multimedialny z 10-calowym ekranem, manualną klimatyzację, światła LED, tylne czujniki parkowania, fotel kierowcy z podłokietnikiem i regulacją podparcia lędźwiowego, a także przedni radar. Najtańszy samochód z takim wyposażeniem, 3,3-tonowy z silnikiem 105-konnym, wyceniono na kwotę 133 400 PLN netto (oczywiście przed jakimikolwiek rabatami).

W kolejnych miesiącach cennik oraz konfigurator mają zostać rozszerzone. Latem do sprzedaży dołączy wariant elektryczny, a zimą będzie można zamówić diesla z 9-biegową skrzynią automatyczną. Kiedy dołączą do tego wersje pod zabudowy, mogące pracować na przykład w transporcie międzynarodowym? Na ten temat importer na razie się nie wypowiedział.

Podobnie jak poprzednik, nowy Master będzie dostępny w dwóch sieciach sprzedażowo-serwisowych: osobowo-dostawczej Renault (zwanej też „żółtą”) oraz ciężarowej Renault Trucks (zwanej też „czerwoną”). Omawiany cennik został zaprezentowany przez pierwszą z tych sieci, jako że Renault Trucks nie publikuje cen publicznie, zgodnie z ciężarowym zwyczajem.

Wnętrze nowej „Masterki”: