Choć wiele mówiło się już o poważnych problemach finansowych, białoruski MAZ nie przestaje dostarczać ciężarówek. Są to także pojazdy najnowszej generacji, z silnikami Euro 6 pochodzącymi od firmy Mercedes-Benz.
Dwa MAZ-y 5440 M9 – bo tak nazywa się ten nowy model – pod koniec marca trafiły do firmy spod Brześcia. Ich odbiorca to gospodarstwo rolne Yakvil, ulokowane zaledwie 35 kilometrów od polskiej granicy. Przedsiębiorstwo zajmuje się uprawą oraz przetwórstwem jabłek, a czerwone ciągniki będą wykorzystywane w ich dalekobieżnym transporcie.
Pod względem konfiguracji, najważniejszym elementem są 12,8-litrowe silniki Mercedesa. To jednostki o oznaczeniu OM 471, rozwijające 476 KM i znane z Actrosów 1848. Również Mercedes dostarcza dla modelu 5440 M9 skrzynie biegów. Są to zautomatyzowane przekładnie typu Powershift. Jeśli zaś chodzi o pozostałe wyposażenie, to klient zdecydował się między innymi na radar odległościowy, klimatyzację oraz system nawigacji satelitarnej.
A na koniec należy się pewna refleksja. Patrząc na te białoruskie ciągniki do transportu białoruskich jabłek, trudno nie wspomnieć problemów, które polskim sadownikom oraz transportowcom przyniosło rosyjsko-unijne embargo. Gdyby nie one, powyższe przekazanie pojazdów mogłoby się w ogóle nie wydarzyć.