Nowe MAN-y znowu wyjeżdżają z fabryki – udało się zastąpić dostawy z Ukrainy

W nawiązaniu do tekstu:

Nowych MAN-ów chwilowo nie będzie – fabryki stoją przez brak dostaw z Ukrainy

O poranku w Monachium pojawiły się dobre wiadomości – MAN znowu zaczyna produkować samochody ciężarowe. Jak pierwsze na linię powracają ciągniki siodłowe oraz w podwozia w najpopularniejszych konfiguracjach, a więc przede wszystkim sprzęt do transportu dalekobieżnego.

Przestój w ciężarowych fabrykach MAN-a rozpoczął się półtora miesiąca temu, w związku z kompletnym brakiem wiązek elektrycznych. Te ostatnie nie miały trafić na produkcję, gdyż MAN kupował je głównie od ukraińskiego kooperanta. Dzisiaj jednak sytuacja jest już stopniowo opanowana, gdyż dostawy dodatkowych wiązek udało się zorganizować od firm z Polski, Turcji oraz Brazylii. Poza tym wsparcia udzieliły autobusowe zakłady MAN-a, wspierając przygotowanie komponentów dla samochodów ciężarowych.

Niestety są też złe wiadomości. Produkcja bardziej specjalistycznych podwozi, na przykład dla wozów strażackich lub pojazdów budowanych, nadal musi być przesuwana w czasie. Podkreślam też, że jak na razie mówi się w wznowieniu produkcji w Monachium, bez wspominania o polskim zakładzie w Niepołomicach. Poza tym nawet monachijski zakład będzie teraz pracował na ograniczonych obrotach, co najmniej do końca pierwszej połowy roku.