Jeszcze kilka lat temu S-Way było dosłownie synonimem ciężarówki gazowej, będąc odpowiedzialnym za większość sprzedaży w tym segmencie. Następnie przerwał to kryzys wywołany przez wysokie ceny gazu, który dotknął także włoskiego producenta. Dzisiaj w kolejnych krajach zapowiada się jednak powrót do gazowego transportu, a konkretnie do bardziej ekologicznego biogazu, podczas gdy samo Iveco S-Way zadebiutowało w unowocześnionym i wzmocnionym wydaniu. Spójrzmy więc na pierwszy egzemplarz nowego, gazowego S-Waya, który został dostarczony na polski rynek.
Prezentowany samochód to Iveco S-Way LNG 500, wyposażone w gazową odmianę nowego silnika o nazwie XCursor 13. Jednostka ta rozwija moc maksymalną 500 KM, o 40 KM więcej od poprzednika, a do tego oferuje maksymalny moment obrotowy 2200 Nm, o 200 Nm wyższy niż u poprzednika. Do tego mamy też nową, drugą generację skrzyni biegów ZF Traxon oraz nowe, niższe przełożenie osi napędowej. Według zapowiedzi samego producenta, wszystko to razem sprawia, że S-Way LNG 500 zużywa o nawet 11 procent mniej gazu niż stary S-Way LNG 460. Poza tym, podobnie jak wersja dieslowska, zmodernizowany gazowiec otrzymał opcjonalne kamery zamiast lusterek, zupełnie nową deskę rozdzielczą oraz poprawioną pozycję za kierownicą.
Ten pierwszy egzemplarz dostarczony do Polski trafił do firmy Targor-Truck z Rzekunia pod Ostrołęką. Przedsiębiorstwo to zajmuje się transportem międzynarodowym, a ponadto posiada autoryzowany serwis marki Iveco i prowadzi własną stację tankowania CNG oraz LNG. Omawiany egzemplarz dołączył do floty około 400 zestawów, spośród których blisko jedna trzecia to właśnie gazowe Iveco.
Co też ciekawe, omawiany samochód jest już tysiąc pięćsetnym Iveco na płynny gaz ziemny (LNG), który został dostarczony na polski rynek. Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę pojazdy na LNG wszystkich marek, okaże się to około trzytysięczny egzemplarz. Oba wyniki odnoszą się do gazowego boomu sprzed kilku lat, wywołanego przez tymczasowe zniesienie niemieckich opłat drogowych.
Czy w najbliższych latach powyższe liczby ulegną dalszemu zwiększeniu, o kolejne tysiące egzemplarzy? Wiele będzie zależało od rozwoju biogazu, jako paliwa zapewniającego niemal takie samo zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, jak w przypadku ciężarówek elektrycznych. W Skandynawii popularność tego rozwiązania już wystrzeliła w górę, o czym pisałem w następującym artykule, w styczniu bieżącego roku: Sprzedaż gazowych ciężarówek wystrzeliła w górę, tym razem na rynkach Skandynawii