
Duńska firma SPF Danmark, specjalizująca się w przewozie trzody chlewnej, odebrała nowe Iveco S-Way. Jest to pojazd z silnikiem gazowym, wyposażony w zbiorniki na gaz sprężony i mający jeździć na paliwie wytwarzanym z… treści żołądkowo-jelitowych.
SPF Danmark to stały podwykonawca koncernu Danish Crown, czyli duńskiego giganta z branży rzeźniczej. Przedsiębiorstwo to dysponuje olbrzymim zakładem przetwórczym w mieście Horsens, położonym zaledwie 800 metrów od nowoczesnej biogazowni firmy Bigadan. Dlatego firmy zawarły stałe porozumienie, w ramach którego biogazownia Bigadan ma wyłączność na przetwarzanie osadów oraz treści żołądkowo-jelitowych z trzody chlewnej, dostarczanych przez Danish Crown. Materiał ten przekształcany jest w sprężony biogaz, by następnie zostać przeznaczonym do zasilania ciężarówek.
Powyższy ciąg zdarzeń wyjaśnia, dlaczego przy wyborze nowego ciągnika SPF Danmark zdecydowało się właśnie na Iveco S-Way w wersji na sprężony gaz. Napęd tego pojazdu może być zasilany zarówno sprężonym gazem ziemnym (w skrócie CNG), jak i sprężonym biogazem, a więc właśnie paliwem dostarczanym przez biogazownię Bigadan. Choć więc zasięg omawianego ciągnika będzie naprawdę niewielki, wynosząc tylko 800 kilometrów na jednym tankowaniu, zaangażowane w przedsięwzięcie firmy będą mogły odnotować olbrzymie korzyści ekonomiczne, a przy okazji też wykażą się ochroną środowiska. Jazda na biogazie zapewnia bowiem niemal takie samo ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, jak jazda ciężarówką elektryczną.
Jako że mowa o Iveco S-Way najnowszej generacji, podstawą tego napędu jest nowy silnik o nazwie XCursor 13. W wersji gazowej jednostka ta może rozwinąć 500 KM mocy maksymalnej oraz 2200 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego w zakresie od 1000 do 1500 obr/min. Do tego doszedł też nowy projekt wnętrza, z wyraźnie poprawioną pozycją kierowcy i zupełnie zmienioną deską rozdzielczą. Ponadto SPF Danmark zdecydowało się na kamery zastępujące lusterka, będące teraz w Iveco oficjalną opcją, a nawet uzupełniło pojazd o dodatkową, niefabryczną kamerę „martwego pola”.
Dla zobrazowania przypomnę wyliczenia, które Duńczycy opracowali już kilka lat temu. Otóż przejechanie biogazowym zestawem około 60 tys. kilometrów wymaga przetworzenia rocznych odchodów od 75 krów lub rocznych odchodów od 3000 świń. Taką samą ilość biogazu można by też uzyskać z rocznych odpadów żywnościowych od pięciu średniej wielkości supermarketów.