Nowa Wołga ma być konkurentem Volkswagena Caddy, bazując przy tym na wizerunku z przeszłości

logo_wolga

Z uwagi na historyczne zaszłości, marka Wołga raczej nie miałaby w Polsce wielkich szans na powodzenie. Sami Rosjanie skupiają się jednak na skojarzeniach z solidnością, dobrym wykonaniem oraz wytrzymała konstrukcją. Dlatego też koncern GAZ Group, będący właścicielem tej nazwy, zastanawia się nad przywróceniem jej do życia.

Co ciekawe, zamiast typowych limuzyn, nowe Wołgi miałyby być autami dostawczymi. Skąd ten pomysł? Przedstawiciele koncernu wskazują właśnie na powyższe skojarzenia, doskonale pasujące do samochodów użytkowych. Mówiąc bardziej konkretnie, nowa Wołga miałaby być czymś w rodzaju kombivana, dostępnego zarówno w wersji towarowej, jak i w wydaniu osobowym. GAZ Group twierdzi, że trwają już prace nad odpowiednią płytą podłogową, natomiast wśród potencjalnych konkurentów wymienia przede wszystkim Volkswagena Caddy. Można by się jednak spodziewać, że największym konkurentem byłaby tutaj również rosyjska Łada Largus, bazująca na Dacii Logan MPV pierwszej generacji.

Jeszcze odnośnie całej grupy GAZ – przed kilkudziesięcioma laty kojarzyła się ona zarówno w samochodami osobowymi, jak i ciężarowymi. Dzisiaj jednak GAZ skupia się przede wszystkim na maszynach użytkowych, w tym dostawczych Gazellach, bezkompromisowych Uralach, czy nawet autobusach miejskich. Ponadto koncern ma też własnego producenta dużych silników diesla, znanego jako JAMZ.

O Ładzie Largus więcej przeczytacie tutaj.

Poniżej: lekkie ciężarówki marki GAZ na targach IAA 2016 w Hanowerze

targi_hanower_egzotyczne_ciezarowki_06