
Zielone listki na kabinach, zapowiedź walki o zdrowszą i czystszą planetę, a także pamiątkowa sesja z dziećmi malującymi dłonie na zielono – słysząc o czymś takim w Europie, od razu można by spodziewać się odbioru elektrycznych ciężarówek, kosztujących jakieś 350 tys. euro za sztukę i wymagających niemałych wyrzeczeń w zakresie zasięgu. Wystarczy jednak przenieść się na inny kontynent, by zobaczyć tego typu sceny z udziałem floty nowych… „euro piątek”.
Powyższy wstęp przenosi nas do firmy Buonadonna Group z Republiki Południowej Afryki, o której zrobiło się ostatnio głośno w branżowych, lokalnych mediach. To zasługa bardzo dużego zamówienia na nowe ciągniki siodłowe marki Scania, których odbiory właśnie się rozpoczęły i potrwają do listopada bieżącego roku. Będzie to łącznie 100 egzemplarzy modelu Scania G460, w typowej dla RPA konfiguracji 6×4, pozwalającej prowadzić „pociągi drogowe” z naczepami typu link. Co natomiast najbardziej podkreśla się przy tym zamówieniu, to fakt, że będą to właśnie ciągniki z silnikami Euro 5, zachwalane za przyjazność dla środowiska naturalnego.
W chwili obecnej większość floty Buonadonna Group to jeszcze Scanie poprzedniej generacji, które nadal dało się w RPA zamówić z silnikami typu Euro 3. Za to „euro piątki” dopiero zaczynają pojawiać się we flocie, dotychczas występując w niecałych 50 egzemplarzach. Firma przyznała też, że przesiadka na Euro 5 wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Konieczne jest nie tylko pewne przeszkolenie kierowców, ale też zapewnienie sobie dostępu do płynu AdBlue na olbrzymim terytorium Republiki Południowej Afryki, a nawet w krajach ościennych.
W ramach kontrastu do tej historii przypomnę, jak wygląda obecna sytuacja branży transportowej w Europie. Zarówno przewoźnicy, jak i producenci sprzętu znaleźli się w patowej sytuacji, od kiedy diesle Euro 6 lub nawet Euro 7 zostały uznane za niewystarczająco ekologiczne i nowe unijne normy nakazały masową przesiadkę na elektryki. Więcej na ten temat w artykule z ubiegłego tygodnia: Producenci ciężarówek: albo sprzedaż elektryków, albo drogie paliwo, albo kary