Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.
W miniony piątek polska straż graniczna otrzymała zgłoszenie od łotewskiego kierowcy ciężarówki. Do jego ciężarówki włamali się nielegalni imigranci, będący obywatelami Afganistanu. Dwóch młodych mężczyzn – w wieku 22 oraz 17 lat – ukryło się w ciężarówce na terenie Rumunii i liczyło na transport do Niemiec. Kierowca zauważył ich obecność dopiero w Polsce, słysząc nietypowe odgłosy w naczepie.
Wkrótce doniesień tego typu może być znacznie więcej. Turcja nieformalnie zerwała bowiem porozumienie z Unią Europejską, w ramach którego zatrzymywała syryjskich uchodźców na swoim terenie. Reakcja Syryjczyków okazała się natychmiastowa – opuścili oni tureckie obozy i zaczęli zmierzać w kierunku krajów Unii Europejskiej.
Od piątku już kilkanaście tysięcy osób próbowało przedostać się do Grecji. Greckie wyspy zostały więc otoczone przez tamtejszą marynarkę wojenną. Swoje kontrole uszczelniają także Bułgarzy, a Węgrzy już zapowiedzieli, że nikogo nie wpuszczą do swoich „stref tranzytowych. Jednocześnie pojawiają się też doniesienia o Syryjczykach docierających już na Bałkany. Mówiąc więc krótko, sytuacja znowu mocno się destabilizuje, przypominając wydarzenia z 2018 roku.