Norweska kontrola, litewski zestaw, kierowca z Indii: 60 tys. koron kary i blokada na koło

Fot. Statens Vegvesen

Norweska inspekcja Statens Vegvesen opublikowała komunikat, który może zostać określony transportowym „znakiem czasów”. Mowa w nim o zatrzymaniu litewskiego zestawu, który prowadzony był przez indyjskiego kierowcę bez odpowiednich formalności.

Wielka akcja kontrolna miała miejsce w nocy z 22 na 23 lipca, na autostradzie E6 prowadzącej na południe od Oslo. Łącznie sprawdzono tam 183 ciężarówki, a szczególnie wyróżnił się ciągnik z naczepą należący do firmy transportowej z Litwy.

Kierowcą ciągnika okazał się obywatel Indii, którego wysłano w międzynarodowe trasy pomimo braku ważnego świadectwa kierowcy. Mowa tutaj o dokumencie wymaganym od pracowników spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE, Norwegii, Islandii i Liechstensteinu), potwierdzającym posiadanie uprawnień do wykonywania transportu. Poza tym problemem okazały się zapisy czasu pracy i odpoczynku, które wielokrotnie zostały przez kierowcę złamane.

Jak na norweskie warunki finansowe, kara za te wykroczenia nie była wysoka. Statens Vegvesen mogło naliczyć 60 tys. koron, a więc około 21 tys. złotych. Do czasu uiszczenia całej kwoty, ciężarówka otrzymała blokadę na koło, uniemożliwiającą kontynuowanie trasy nawet z innym kierowcą.