Norwegia: przyczepa paliwowa odczepiła się w tunelu od ciężarówki, wybuchło 16 tys. litrów benzyny

Powyższy film zaczyna się krótką, norweską reklamą, niestety nic na to nie poradzę.

Jakoś się dzisiaj namnożyło informacji o nietypowych i niebezpiecznych zdarzeniach drogowych. Po opisywanym rano najechaniu na stojący na poboczu zestaw, a także przypadku amerykańskiego kierowcy, którego ciągnik przez godzinę wystawał z wiaduktu, czas na działający na wyobraźnię przypadek z Norwegii.

W tunelem w Bremanger, znanym jako „Skatestraumtunnelen” od MAN-a TGX nagle odczepiła się dzisiaj przyczepa. Wyładowany ponad 16 tys. litrów benzyny pojazd stracił połączenie z ciężarówką, po czym uderzył w ścianę. Doszło przy tym do wycieku paliwa, a niedługo później także wybuchu, przy okazji którego nikt na szczęście nie został poważnie ranny. Było to w dużej mierze zasługą kierowcy cysterny, która zachował zimną krew – zamiast odruchowo zatrzymać się zaraz po zauważeniu odczepionej cysterny, czym prędzej ruszył on w kierunku wyjazdu, ostrzegając po drodze kierowców innych pojazdów o zbliżającym się zagrożeniu. W końcu osobiście zablokował sam wjazd do tej częściowo podwodnej przeprawy, aby żaden samochód nie znalazł się w polu rażenia nieuchronnie zbliżającego się wybuchu.

Dzięki takiemu szybkiemu działaniu do szpitala trafiły tylko trzy osoby, do których płuc trafiła zbyt duża ilość paliwowych oparów. W znacznie gorszym stanie jest natomiast sam dwukilometrowy tunel – kiedy 16 tys. litrów paliwa w końcu wybuchło, do środka przeprawy dostała się woda, a do tego specjaliści nie wykluczają zawalenia się całej konstrukcji. Jeśli więc jeździcie do Norwegii, to o tej podziemnej przeprawie do Bremanger tymczasowo musicie zapomnieć.