Wraz z początkiem września w Niemczech wprowadzono nowe wymogi dla autotransporterów. Odnoszą się one przede wszystkim do procesu mocowania ładunku i mogą szczególnie wiele namieszać w przypadku starszych pojazdów.
Aktualizacja ukryta pod symbolem VDI 2700 8.1 oraz 8.2 skupia się przede wszystkim na podestach autotransporterów, a więc elemencie podpierającym koła przewożonych pojazdów. Określono między innymi wymagany poziom tarcia między podestem a oponą, czy też odporność podestów na kontakt z urządzeniami do mocowania ładunku. Poza tym przy opracowaniu nowych norm wzięto pod uwagę przewóz elektrycznych samochodów osobowych, często bardzo ciężkich i przez to w większym stopniu oddziałujących na zabudowę.
Co natomiast taka zmiana oznacza w praktyce? Jak zapewne się domyślacie, przewoźnicy zostali postawieni przed nowymi wydatkami, obejmującymi nie tylko kontrolę techniczną, ale też koszt wystawienia aktualnego certyfikatu. Ponadto, o ile zabudowy z bieżącej oraz z minionej dekady masowo spełnią nowe wymogi, to starsze konstrukcje mogą mieć z tym poważny problem.
Za przykład można wziąć informacje z firmy Rolfo, która od ręki może wydać certyfikaty dla zabudów z roczników 2012-2023, naliczając za to 400 euro netto (plus koszt przeprowadzenia kontroli). Podobnie będzie z produktami Lohr, gdzie certyfikaty mają być łatwo dostępne dla produktów maksymalnie 15-letnich, kosztując 400 euro netto (plus koszt przeprowadzenia kontroli). Za to wydanie certyfikatów dla starszych konstrukcji u obu marek będzie wymagało indywidualnego zbadania sprawy oraz indywidualnej wyceny. Będzie się to odbywało w oparciu o numer seryjny danego produktu.
Źródło zdjęcia: 30-letni autotransporter bez sypialni na międzynarodówce – co mogło kryć wnętrze?