Norma Euro 7 kosztowna nawet dla Mercedesa – firma kupi silniki zamiast je budować

W nawiązaniu do tekstu:

Będzie norma emisji spalin Euro 7 – szczegóły za rok, a na razie przewidywania

Jak świat światem, Mercedes-Benz zawsze korzystał z własnych silników w ciężarówkach. Wygląda jednak na to, że norma emisji spalin Euro 7 odmieni tę tradycję.

Koncern Daimler Trucks & Buses, wytwarzający ciężarówki marki Mercedes-Benz, Fuso, Freightliner oraz Western Star, podpisał tak zwany „list intencyjny” z amerykańskim producentem silników Cummins. Dokument ten przewiduje, że Daimler kupi u Cumminsa silniki dla ciężarówek o DMC do 16 ton, a także dla niewielkich autobusów. Trafią one do wszystkich marek koncernu, w tym także do europejskich Mercedesów.

Dlaczego? Jak tłumaczą przedstawiciele samego Daimlera, spełnienie nowej normy emisji spalin Euro 7 zapowiada się jak ogromne wyzwanie finansowe oraz inżynieryjne. Koncern doszedł więc do wniosku, że lepiej podzielić się tym procesem z inną firmą. Plan jest przy tym taki, że Daimler będzie opracowywał własne jednostki dla największych ciężarówek, ale silniki dla mniejszych pojazdów zostaną kupione właśnie u Cumminsa.

Do bardzo podobnych wniosków doszło już wielu innych producentów, jeszcze w momencie, gdy o normie Euro 7 nikt nie myślał. Dzisiaj silniki Cumminsa pracują już bowiem na całym świecie, a szczególnie popularny jest wariant o pojemności 6,7 litra, właśnie dla ciężarówek średniej wielkości. Spotkamy go w dystrybucyjnych DAF-ach oraz Scaniach, w terenowych Kamazach, a nawet w ciężkich wariantach pickupów marki Ram.