Nikole Tre ruszyły do pracy na kontenerach – przesiadka z Freightlinera do kabiny Iveco

Pierwsi amerykańscy kierowcy mają już za sobą bardzo symboliczną przesiadkę. Opuścili świetnie sobie znane Freightlinery Cascadia lub Volva VNL, by zająć miejsce w kabinach pochodzących z Iveco S-Way. Odbywa się to z udziałem nowej marki Nikola, produkującej w Niemczech ciągniki siodłowe na amerykański rynek.

Nikola zrodziła się w Stanach Zjednoczonych, po czym została częściowo przejęta przez Iveco i uległa silnemu zeuropeizowaniu. Pierwszy model nowej marki – Nikola Tre – wykorzystuje nadwozie z Iveco S-Way i powstaje w fabryce w niemieckim Ulm. Niemniej pojazd nadal przeznaczony jest na amerykański rynek, dostosowano go do tamtejszych wymogów prawnych, a w piątek w Los Angeles przekazano pierwsze egzemplarze dla klienta.

Tym premierowym klientem okazała się firma Total Transportation Services, wykonująca głównie przewóz kontenerów morskich w okolicach portu Los Angeles. Dotychczas firma wykorzystywała typowo amerykańskie ciągniki marek Freightliner oraz Volvo Trucks. Z racji pokonywania krótkich tras, często miały one dzienne kabiny oraz stosunkowo krótkie rozstawy osi. Teraz natomiast kierowcy przesiądą się do europejsko wyglądających Nikoli.

Total Transportation Services wstępnie zamówiło 100 egzemplarzy modelu Tre. Czego natomiast można spodziewać się po tych pojazdach? Na zdjęciach z oficjalnego przekazania główną uwagę zwraca rozstaw osi. Został on dopasowany nie tylko do amerykańskich zwyczajów, ale też do bardzo dużego zestawu baterii. Nikola Tre to bowiem pojazd całkowicie elektryczny, dzięki akumulatorom o pojemności 753 kWh zapewniający około 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Moc maksymalna silników to 645 KM, prędkość maksymalna wynosi 120 km/h, napęd przekazywany jest w układzie 6×2, a wszystko zwieńczone jest kabiną sypialną o świetleniu dopasowanym do amerykańskich wymogów.