Nikola One nagrana w prawdziwym ruchu, w barwach dużego przewoźnika, ciągnąc zwykłą naczepę

Najprawdziwszy egzemplarz Nikoli One, na najprawdziwszej drodze, ciągnący najprawdziwszą naczepę – powyższy film można określić prawdziwie sensacyjnym. W końcu Nikola One to motoryzacyjna rewolucja na kołach, chociażby z uwagi na swoją moc 1000 KM, maksymalny zasięg nawet 1600 kilometrów i zastosowanie napędu wodorowego.

Widoczna na nagraniu ciężarówka ma barwy U.S. Xpress, a więc jednego z największych amerykańskich przewoźników. Czy oznacza to więc, że wodorowa Nikola gotowa jest na masowe testy w codziennym użytku? Niestety jeszcze nie. Na to trzeba będzie poczekać do 2019 roku, kiedy Nikola wyprodukuje więcej przedpremierowych egzemplarzy. Pierwsze ciężarówki trafią wówczas do testów, a w tym czasie producent będzie przygotowywał produkcję seryjną, aby zrealizować pierwsze zamówienia. Część z nich została złożona już kilka lat temu.

Jak się też okazało, powyższy film powstał przy okazji kręcenia reklamy. Była to reklama amerykańskiego dostawcy części zamiennych dla ciężarówek – firmy Phillips, która działa już od 90 lat. W tym celu Nikola One „zaparkowała” obok ciężarówki z lat 20-tych, a kierowcy z dwóch różnych epok mogli porównać swoje pojazdy. Oczywiście ujawniły się przy tym same różnice, poza jedną – obaj zaopatrują się w części w firmie Phillips.

Więcej o Nikola One przeczytacie tutaj.

Omawianą reklamę obejrzycie poniżej: