Niezniszczalny Mercedes NG 1936 pamiętający firmę Pekaes, czyli 4,4 miliona kilometrów na liczniku

mercedes_ng_ex_pekaes_2

Sebastian Lamparski, którego serdecznie pozdrawiam, wrzucił wczoraj wieczorem na facebookową grupę HISTORIA PEKAES WARSZAWA zdjęcia wyjątkowo ciekawego Mercedesa NG. Dzisiejszy dzień zacząłem więc od napisania do niego smsa z pytaniem, czym mogę owe zdjęcia wykorzystać, a także od wykonania telefonu do Michała Jędrzejczyka, który jest prawdziwym specjalistą od historii firmy Pekaes, z kolejnym pytaniem – jaki może to być model?

Jak powiedział Sebastianowi kierowca żółtej ciężarówki, widoczny na zdjęciach Mercedes pracował przed laty w firmie Pekaes, będąc przez nią oczywiście kupiony jako fabrycznie nowy egzemplarz. Auto wyprodukowano w 1986 roku, więc można podejrzewać, że pamięta ono także trasy wiodące na Bliski Wschód, wspomnieniem po czym może być klimatyzator z epoki umieszczony na dachu. Dzisiaj ciężarówka robi natomiast znacznie krótsze trasy, jeżdżąc po Polsce i dostarczając produkowany w Kostrzynie papier toalety do centrów dystrybucyjnych Biedronki. Licznik zdążył się już podobno przekręcić cztery razy i przebieg pojazdu wynosi w chwili obecnej… 4,4 mln kilometrów! Auto pozostaje jednak w pełni sprawne i chętnie nakręca na koła kolejne kilometry.

Żeby było ciekawiej, wiekowym jest w tym przypadku nie tylko sam pojazd, lecz także kierowca Mercedesa, który pracuje w zawodzie od 38 lat i jest tym samym prawdziwą skarbnicą wiedzy o transporcie. Przypomina mi to od razu inny klasyczny samochód ciężarowy, który jeszcze niedawno regularnie widywałem pod centrum dystrybucyjnym Biedronki w Grudziądzu. Przyjeżdżało tam Volvo F12 z początku produkcji (okrągłe lampy), za którego kierownicą zasiadał człowiek, który wyglądał, jakby po raz ostatni golił się kiedy Volvo było jeszcze nowe. Bardzo więc możliwe, że owe F12 należało do tej samej firmy, która wykorzystuje widoczne na zdjęciach NG.

mercedes_ng_ex_pekaes_3

No właśnie, wracając do NG – wnioskując po roku produkcji, opisywany Mercedes to model 1936, czyli ciągnik siodłowy z 360-konnym silnikiem V8. Taka jednostka była nie tylko mocna i stosunkowo sporo paliła, lecz także śmiało można było nazwać ją niezniszczalną, co tłumaczy ogromny przebieg spotkanego przez Sebastiana pojazdu. Do NG z silnikiem V8 można było zatankować tak naprawdę cokolwiek i jechać gdziekolwiek, bez strachu, że układ napędowy odmówi posłuszeństwa.

mercedes_ng_ex_pekaes_1