Nietypowy przypadek z imigrantami w naczepie, którzy skorzystali z usług serbskich przemytników

imigranci_z_afganistanu_w_ciezarowce

Bawarska policja otrzymała przedwczoraj wezwanie od bułgarskiego kierowcy, który po zjechaniu na parking przy autostradzie A8 usłyszał pukanie dochodzące z wnętrza naczepy. Kiedy natomiast funkcjonariusze przybyli na miejsce i otworzyli drzwi pojazdu, ich oczom ukazało się ośmiu młodych mężczyzn, pochodzących podobno z Afganistanu.

Skąd wzięli się oni w naczepie? Tutaj zaczyna się bardzo ciekawa historia. 43-letni Bułgar odebrał tę naczepę w Turcji, już załadowaną, po czym dojechał do Niemiec przez Bułgarię, Serbię, Chorwację, Słowenię oraz Austrię. Tymczasem Afgańczycy przyznali się do skorzystania z usług przemytników, pochodzących z Serbii. To właśnie w tym kraju założono im na oczy chusty, po czym załadowano do samochodu ciężarowego. Później kilkukrotnie pozbawiono ich przytomności, przy pomocy jakiegoś specyfiku w spraju, w związku z czym nie mogą oni powiedzieć jak dokładnie wyglądała ich podróż.

Sam kierowca nie wzbudził podejrzeń niemieckich policjantów. Nic nie wskazywało na to, aby świadomie przewoził on imigrantów, czy też w jakikolwiek sposób kłamał. W związku z tym zezwolono mu na kontynuowanie trasy, bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji.