Najpierw wzięto Iveco Daily i załadowano na nie Mercedesa Klasy E z nadwoziem typu kombi. Następnie na dachu tego Mercedesa umieszczono Forda Transita z krótkim rozstawem osi. Kolejnym etapem było związanie całości dwoma pasami, przymykając przy tym oko na wyciekające z wraków paliwo. Na koniec potrzebny był zaś tylko odpowiedni kierowca – nietrzeźwy, pozbawiony uprawnień i objęty nakazem aresztowania.
Powyższy opis dotyczy transportu, który wczoraj został zatrzymany w niemieckim Saarburgu. O jego kontrolę poprosili inni użytkownicy drogi, obawiający się karkołomnego umocowania ładunku. Gdy natomiast funkcjonariusze dogonili niebieskie Iveco, na jaw wyszła cała masa nieprawidłowości.
24-latek kierujący samochodem nie posiadał prawa jazdy i był pod wpływem alkoholu. Próbował też uniknąć odpowiedzialności, podając w czasie kontroli fałszywe dane osobowe. Gdy natomiast oszustwo wyszło na jaw i policjanci ustalili tożsamości mężczyzny, odkryli ciążący na nim nakaz aresztowania.
Tymczasem samo Iveco musiało zostać rozładowane i odholowane przez policjantów. Pomocy udzieliła przy tym pobliska firma, użyczając swojego hydraulicznego żurawia. Konieczna była też interwencja strażaków-ochotników, którzy usunęli z jezdni ślady paliwa.
