Niemiecki oddział dla ciężarówek ze zdalnym sterowaniem – jest już pierwszy klient

W nawiązaniu do tekstu:

Tak wygląda przyszłość pracy kierowców ciężarówek – targowe wizje producentów

W powyższym artykule pisałem o prototypach dwóch różnych firm, które chciałyby przenieść pracę kierowców ciężarówek do biur. Miałoby się to odbyć za pośrednictwem systemów zdalnego sterowania, zaprezentowanych już na targach IAA Transportation 2022 w Hanowerze. Jedna z tych firm ogłosiła zaś teraz wejście na niemiecki rynek, chcąc komercyjnie dostarczać tam swoje pojazdy.

Tym producentem jest firma Einride, odpowiedzialna za model T-Pod, czyli trzyosiową, 26-tonową ciężarówkę z elektrycznym napędem, autopilotem, systemem zdalnego sterowania oraz nadwoziem całkowicie pozbawionym kabiny. Propagowaniem takich pojazdów zajmie się teraz biuro Einride w Berlinie, a wśród pierwszych potencjalnych klientów już wymienia się niemiecki oddział firmy Elektrolux. Co też ciekawe, pieczę nad tą premierą ma sprawować menadżer Robert Ziegler, w przeszłości znany jako prezes węgierskiej firmy transportowej Waberer’s International.

Nie ma raczej wątpliwości, że w najbliższych latach Einridów T-Pod raczej nie zobaczymy w normalnym ruchu. Na coś takiego nie są bowiem gotowe chociażby przepisy. Niemniej T-Pody mogą przyjąć się w ruchu prywatnym, na drogach łączących na przykład różne części fabryk lub zakłady produkcyjne z magazynami. Kierowcy obsługiwaliby je wówczas z biur, a w wielu przypadkach z trasą poradziłby sobie po prostu autopilot.

Einride T-Pod na targach:

Stanowisko zdalnego sterowania: