Jeśli interesuje Was historia transportu, a przy tym władacie językiem niemieckim lub nie macie nic przeciwko korzystaniu z Google Translatora, koniecznie musicie zapoznać się z jednym z ostatnich artykułów niemieckiego magazynu „Fernfahrer” Jest to bowiem unikalna okazja, by zobaczyć porównanie długodystansowych ciężarówek sprzed 53 lat.
W porównaniu wystąpiło sześć samochodów liczących się na niemieckim, długodystansowym rynku. Wszystko to produkty krajowe, reprezentujące marki MAN, Mercedes-Benz, Büssing, Magirus Deutz, Henschel oraz Krupp. Dlaczego nie ma natomiast żadnego DAF-a, Scanii, czy też Volva? Powód jest bardzo prosty – w latach 60-tych ciężarówki z importu niemalże w Niemczech Zachodnich nie występowały.
Inne ciekawostki? Dla przykładu, trasa testu „Lastauto Omnibus” przejazdu prowadzi do Zonengrenze, czyli do granicy między RFN oraz NRD. Część porównywanych samochodów, w tym między innymi Mercedes, nadal nie ma odchylanej kabiny. Wszystkie silniki generują około 210 KM, a spalanie 38-tonowych zestawów zbliża się nawet do 50 l/100 km. Mówiąc więc krótko, z dzisiejszego punktu widzenia to po prostu „kosmos”.
Dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że swój artykuł z 1966 roku Niemcy określają prawdziwie pionierskim. Jak twierdzą, było to pierwsze tego typu porównanie ciężarówek, rozpoczynające w Niemczech prawdziwie długoletnią, trwającą do dzisiaj tradycję. Zapytacie natomiast dlaczego w Polsce nie prowadzi się tego typu testów? O ile mi wiadomo, polscy importerzy unikają przekazywania pojazdów do międzymarkowych porównań.
Do omawianego artykułu, przygotowanego w języku niemieckim, możecie przejść poniżej. Szczególną uwagę warto zwrócić na galerię zdjęć, prezentującą między innymi kabiny oraz sposób testowania z 1966 roku.