Niemcy kontrolowali dzisiaj MiLoG na granicy w Olszynie – sprawdzano przede wszystkim polskie busy

niemcy_zoll_sluzba_celna_pensja_minimalna

Aktualizacja – Czytelnik Sławomir przesłał mi następujące słowa:

Na 12 do Świecka tez była łapanka i pytania w sprawie zarobków, pensji, Zusu i urlopów. Bez żadnej dodatkowej kontroli.


Zaprzyjaźniony przewoźnik drogowy oraz współpracujący z nim spedytor poinformowali mnie właśnie o interesującej akcji kontrolnej na polsko-niemieckiej granicy. Na pierwszym niemieckim parkingu za przejściem w Olszynie od rana można było dzisiaj spotkać całą grupę policjantów oraz funkcjonariuszy celnych sprawdzających zagraniczne pojazdy.

Niemcy skupili się głównie na polskich samochodach dostawczych pracujących na trasach międzynarodowych. Około godziny 11.30 do kontroli zatrzymano między innymi 5-paletową „blaszkę” pracującą właśnie do wspomnianego spedytora. Przez kilkadziesiąt minut Niemcy sprawdzali u kierowcy dosłownie wszystko – od dokumentów, poprzez wagę, aż po… uwaga uwaga, stosowanie się do przepisów MiLoG. Kierowca otrzymał do wypełnienia dokument, w którym miał opisać swoją pracę na terenie Niemiec, uzupełnić to o kwotę swojego wynagrodzenia, a następnie złożyć podpis. Można się domyślać, że w oparciu o tego typu formularze Niemcy wytypują teraz firmy transportowe do dokładnej kontroli wypłacania pensji minimalnych. Przypomnijmy, że w ramach tych kontroli niemiecka służba celna zgłasza się już bezpośrednio do przewoźnika z prośbą o przygotowanie ogromnego zestawu dokumentów, przetłumaczonych na język niemiecki (więcej informacji TUTAJ).

Wśród kierowców mówi się, że podobna akcja miała miejsce także za Zgorzelcem. Na to nie mam już jednak potwierdzenia.