Niedzielny nalot na pauzujące zestawy – 35 kierowców natychmiast opuściło kabiny

Źródło zdjęcia: BTB-ABVV

W ciągu ostatnich kilku lat transportowe przepisy wielokrotnie zaostrzano. Pojawiła cała masa dodatkowych zakazów i formalności, dotyczących zwłaszcza delegowania oraz odbywania odpoczynków. W Belgii niewiele to jednak zmieniło, bo nadal pojawiają się tam takie same historie, z konfiskowaniem pojazdów, weekendowymi nalotami i interwencjami związków zawodowych.

Miniona niedziela, 24 kwietnia 2022 roku, na pewno nie należała do łatwych dla 35 bułgarskich kierowców ciężarówek. Dzień rozpoczął się dla nich od nalotu federalnej policji belgijskiej, która otoczyła ciężarówki przy bazie w miejscowości Tessenderlo (północno-wschodnia Belgia). Wszystkie 35 osób w trybie natychmiastowym musiało opuścić pojazdy, pozostawiając w nich wszystkie rzeczy osobiste. Następnie Bułgarzy zostali zabrani na komisariat, na cały dzień przesłuchań, by dopiero wieczorem zostać odstawionym do pobliskiego hotelu. Wtedy też zapowiedziano, że w poniedziałek kierowcy będą mogli na chwilę udać się do ciężarówek, by odebrać z nich rzeczy osobiste.

Jak się okazało, wszystkie pojazdy uległy policyjnej konfiskacie, gdyż będą teraz dowodem w postępowaniu o złamanie belgijskich przepisów socjalnych i podatkowych Z tego samego powodu wzięły się przesłuchania kierowców. Jak się bowiem okazało, wszyscy Bułgarzy pracowali w belgijskiej firmie i wykonywali belgijską pracę, choć zatrudniono ich przez fikcyjny, bułgarski oddział, wypłacając przy tym bułgarskie wynagrodzenia. Była to tak zwana „firma-skrzynka na listy”, która nie wykonywała w Bułgarii żadnej działalności, poza zarejestrowaniem tam ciężarówek i wystawieniem umów dla kierowców.

Belgijski przewoźnik, który zdecydował się na taką konstrukcję, może teraz otrzymać finansową karę lub nawet trafić do więzienia. W postępowaniu będzie bowiem mowa o unikaniu belgijskiego opodatkowania oraz belgijskich składek socjalnych. Co natomiast będzie dalej z kierowcami? Jak łatwo się domyślać, początkowo Bułgarzy byli zupełnie zdezorientowani, nie wiedząc co zrobić po nagłym wyrzuceniu z kabin. Dlatego też skontaktowali się z belgijskim związkiem zawodowym BTB-ABVV, z prośbą o wsparcie.

BTB-ABVV uruchomiło już swoje procedury, przy okazji informując o sprawie związek zawodowy z Bułgarii. Zapowiada się, że kierowcy otrzymają pomoc w powrocie do domów, a także zaproponuje im się inną pracę, u uczciwie działających przewoźników. O sprawie ma też zostać powiadomiona unijna inspekcja pracy (ELA), by rozszerzyć postępowanie w tej sprawie także na Bułgarię. Niewykluczone, że dojdzie też do procesu, w którym Bułgarzy będą mogli domagać się wyrównania wynagrodzeń z co najmniej dwóch ostatnich miesięcy. Było to wyrównanie z poziomu bułgarskiego do belgijskiego.