W niedzielę rano obudził się 23 kilometry od swojej ciężarówki – pojazd znalazł dzięki pomocy policji

Niemiecka policja, konkretnie Polizeipräsidium Rheinpfalz, opublikowała komunikat z bardzo ciekawą historią. W roli głównej występuje 45-letni kierowca, który po alkoholu „zgubił” swoją ciężarówkę.

W minioną sobotę, 6 października, 45-latek ustawił nawigację na najbliższy parking dla ciężarówek. Ustawił tam swój pojazd i udał się do restauracji, gdzie zaczął spożywać alkohol.

Dalszy przebieg sobotnich zdarzeń pozostaje nieznany. Kierowca odzyskał świadomość dopiero dzień później, budząc się z okrutnym kacem. Miał na sobie cudzą kurtkę, był kompletnie zdezorientowany, a nigdzie wokół nie było jego ciężarówki.

Jak się okazało, 45-latek znajdował się w Ludwigshafen i ewidentnie nie było to miejsce, w którym zostawił swój pojazd. Mężczyzna udał się więc na policję, prosząc funkcjonariuszy o pomoc w powrocie do ciężarówki.

Na komisariacie mężczyzna odtworzył trasę swojego przejazdu jeszcze sprzed zatrzymania się na parkingu. To pozwoliło wyznaczyć obszar, w którym należałoby szukać pojazdu. Policja otrzymała też opis ciężarówki i funkcjonariusze udali się na poszukiwania.

Samochód znalazł się na parkingu dla ciężarówek w miejscowości Schwegenheim. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie tam kierowca zostawił go po zakończeniu pracy. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego w niedzielę obudził się w Ludwigshafen, oddalonym od Schwegenheim o jakieś 23 kilometry…