Nie ma komunikatów ITD i odwołuje się nawet największe akcje kontrolne

Mija już drugi tydzień, od kiedy komunikaty o kontrolach ciężarówek niemal zupełnie zniknęły. To efekt odgórnego zalecenia dla ITD, zgodnie z którym inspektorzy mają skupiać się na działaniach zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Prowadzi się między innymi kontrole autobusów, by sprawdzić ilość pasażerów. Według najnowszych norm, może to być połowa łącznej liczby miejsc siedzących. ITD spotyka się także na granicach, gdzie inspektorzy uczestniczą w kontrolach granicznych, udzielają informacji dla kierowców i nadzorują organizację ruchu.

Sytuacja w Polsce nie jest też żadnym wyjątkiem. Tak naprawdę w całej Europie doniesienia o kontrolach ucichły. Co więcej, głośny przykład dociera dzisiaj z Ameryki Północnej. Tam właśnie odwołano największą, doroczną akcję kontrolną, zwaną „Inspection Blitz”.

Mowa tutaj o 72-godzinnych działaniach, prowadzonych na terenie Stanów Zjednoczonych, Kanady i Meksyku. W każdej takiej akcji uczestniczy 13 tys. funkcjonariuszy, skupiających się na kontrolach samochodów ciężarowych. Dla przykładu, tylko w ubiegłym roku, w USA oraz Kanadzie, w 72 godzin przeprowadzono 67 072 kontroli. Stwierdzono wówczas 12 019 problemów z pojazdami oraz 2784 wykroczenia popełnione przez kierowców.