Nie dojedziesz do Polski od południa – Słowacy oraz Węgrzy zawracają kierowców

W nawiązaniu do tekstu:

Zamknięcie granic w związku z koronawirusem? UE obiecuje, że do tego nie dojdzie

Jeszcze dwa tygodnie temu Unia Europejska zapowiadała, że nie dojdzie do zamknięcia granic. Wszystkie państwa wspólnoty miały się na to zgodzić. Dzisiaj jednak wiadomo, że wjechanie do wielu europejskich krajów będzie bardzo trudne.

Już wczoraj Czechy oraz Słowacja wprowadziły stan wyjątkowy. Na Słowację nie są wpuszczane żadne osoby, które nie dysponują prawem do stałego lub czasowego pobytu w kraju. W Czechach odmawia się osobom, które przebywały w krajach szczególnie dotkniętych pandemią. Mowa więc między innymi o Włoszech. Ponadto z podobnymi środkami zapobiegawczymi wyszli Węgrzy.

Co to oznacza w praktyce? Otrzymałem już doniesienia o kierowcach zawodowych, którzy  są zawracani na granicach. Jeśli więc ktoś zamierza wrócić do Polski od strony południowej, a wcześniej był we Włoszech, może się to okazać niemożliwe. Jedynym ratunkiem będzie wówczas objazd przez Niemcy.

W Niemczech nie ma na razie żadnych doniesień o podobnym charakterze. Również sytuacja na polsko-niemieckich przejściach wydaje się względnie pewna. Choć niestety i tam można się spodziewać zatorów. Liczba kontroli medycznych stale bowiem rośnie, a zatrzymywane są już nie tylko autobusy.