Okazuje się, że prowadzenie samochodu przez kilkadziesiąt godzin bez wymaganych przerw nie jest domeną tylko transportu dalekobieżnego. Jak pokazuje bowiem przykład kierowcy tego MAN-a, również w przewozach lokalnych zdarzają się tego typu przewinienia. I tym samym zapraszam do lektury komunikatu WITD Gdańsk, opowiadającego o wyjątkowo długiej, aż 33-godzinnej zmianie:
01.03.2016r. inspektor transportu drogowego z Kwidzyna pełniąc służbę na drodze krajowej nr 55 w Malborku zatrzymał do kontroli drogowej pojazd członowy, należący do polskiego przewoźnika. Kierowca jechał z Malborka do Elbląga z dostawą piasku. W trakcie kontroli pobrano dane z karty kierowcy oraz tachografu. W wyniku analizy pobranych danych ujawniono poważne naruszenia dotyczące czasu prowadzenia pojazdu. Kontrolowany kierowca kierował pojazdem przez cały dzień, noc oraz kolejny dzień. Łącznie prowadził pojazd trzydzieści trzy godziny w tym czasie jego najdłuższy odpoczynek wyniósł półtorej godziny. Tego naruszenia dopuścił się jeżdżąc w ciągu dnia na swojej karcie a w nocy bez karty. Skontrolowano jego ostatni okres pracy i okazało się, że w innym przypadku kierował pojazdem dwadzieścia cztery godziny z najdłuższym odpoczynkiem wynoszącym niespełna dwie godziny. Za stwierdzone naruszenia kierowca został ukarany mandatem karnym w kwocie 2000 zł oraz zostało wszczęte postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy.