W nawiązaniu do tekstu:
Co najmniej do 2023 roku ciężarówkami będą kierowali ludzie – oto oficjalny plan rozwoju platooningu
Czy popularyzacja autopilotów naprawdę odbierze kierowcom pracę? Eksperci od nowoczesnych technologii nadal potrafią mieć w tej kwestii bardzo rozbieżne zdania. Jak natomiast oceniają to sami kierowcy oraz ich przedstawiciele? Pewną odpowiedzią na to pytanie może być raport International Transport Forum (ITF), przygotowany wraz z europejskim związkiem zawodowym kierowców IWTF.
Raport zakłada, że rozwój technologii będzie jeszcze szybszy, niż wszyscy obecnie się spodziewają. Tym samym przewiduje się, że do roku 2030 zapotrzebowanie na kierowców ulegnie zmniejszeniu o co najmniej 50, a może nawet 70 procent. Zamiast więc zatrudniać za kierownicą 6,4 miliona osób, ilość ta może ulec zmniejszeniu do zaledwie 2 milionów.
Co w związku z tym? ITF apeluje, aby rozwiązania tego problemu zacząć szukać już dzisiaj. Potrzeby jest plan działania na wypadek takiego spadku zatrudnienia, na przykład z kursami przygotowującymi do nowych zawodów. Konieczne jest też powołanie specjalnej rady, mającej badać rynek pracy i przewidzieć ewentualne kryzysy.
A wszystko to w sytuacji, gdy wszędzie wokół mówi się o niedoborze kierowców i konieczności pośpiesznego kształcenia kolejnych. Ot paradoks.