Nawet 50 kilometrów korka do Brennero – kontrole medyczne sparaliżowały ruch

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.

Włochy cały czas pozostają krajem, w którym skala zarażeń koronawirusem jest największa w całej Europie. Według dzisiejszych danych, mowa już o ponad 10 tys. przypadków. Niemniej przewozy do Włoch cały czas się odbywają, a kierowcy i przewoźnicy zmagają się przy tym z ogromnymi problemami.

Jeszcze dzisiaj rano włoskie media zapewniały, że przejazd przez Brennero jest możliwy. Dozwolony miał być zarówno ruch samochodów osobowych, jak i ciężarówek. W praktyce jednak przejechanie włosko-austriackiej granicy jest ekstremalnie trudne. Kontrole stanu zdrowia, polegające na badaniu temperatury kierowców, tworzą bowiem ogromne korki.

W chwili obecnej zator rozpoczyna się nawet 50 kilometrów przed granicą, w okolicach Bolzano. O tragicznej sytuacji mówi też Czytelnik Łukasz, który zmierza akurat z Włoch do Austrii. Około godziny 15 utknął on w korku około 30 kilometrów przez Brennero. Teraz, cztery godziny później, nadal ma przed sobą 25 kilometrów. Wokół nie ma też żadnego przygotowania, jakichkolwiek sanitariatów, czy dostępu do oficjalnych informacji. Nie wiadomo nawet, czy Austriacy utrzymają w tej sytuacji nocny zakaz ruchu.