Nordrhein-Westfalen, czyli niemiecki land obejmujący między innymi Zagłębie Ruhry, ogłosiło projekt dopłat do zakupu elektrycznych ciężarówek. Maksymalna kwota przyznawana na pozyskanie jednego ciężkiego pojazdu może w nim wynieść rekordowe 300 tys. euro.
Z programu mogą skorzystać firmy transportowe lub przedsiębiorstwa komunalne, których siedziba znajduje się na terenie landu. Dopuszczalna masa całkowita pozyskiwanego pojazdu musi przekraczać 12 ton, a układ napędowy musi być zasilany z akumulatorów lub z ogniw wodorowych. Co też ważne, dopłata może pomóc nie tylko w zakupie, ale też w leasingowaniu pojazdu, zwiększając w ten sposób wpłatę własną.
Wartość dopłaty może wynosić do 60 procent kosztów zakupu pojazdu, a jednocześnie nie może przekroczyć wspomnianych 300 tys. euro. Zastrzeżono też, że łączna suma dopłat przyznanych dla jednego przedsiębiorstwa lub jednej grupy firm nie może przekroczyć 500 tys. euro.
Co takie kwoty oznaczają w praktyce? Elektryczne ciągniki siodłowe zwykle kosztują około 300-350 tys. euro, więc w ich przypadku 60-procentowa dopłata wyniesie około 180-210 tys. euro. Jeśli ktoś natomiast zdecyduje się na wyjątkowo kosztowną konfigurację, jak na przykład wieloosiowe podwozie z zabudową do zbiórki odpadów lub po prostu pojazd zasilany z ogniw wodorowych, koszt zakupu z pewnością przekroczy 500 tys. euro. W takim przypadku maksymalna dopłata wyniesie właśnie 300 tys. euro, nawet jeśli nie pokryje to całych 60 procent wartości pojazdu.
Wnioski do omawianego programu będą przyjmowane od 18 września, a łączny budżet wyniesie 15 milionów euro. Uwzględniając wymienione powyżej kwoty, może to zapowiadać dofinansowanie zakupu kilkudziesięciu elektrycznych pojazdów.