Najwyższa Izba Kontroli o transportach ADR – coraz więcej wypadków i brak należytej kontroli

Nieprawidłowości w transporcie materiałów niebezpiecznych to coraz większy problem na polskich drogach. Jak podaje „Rzeczpospolita”, w latach 2012-2017 ilość nieprawidłowości w tego typu transportach wzrosła aż dwukrotnie.

Źródłem tej statystyki jest raport Najwyższej Izby Kontroli. Można też w nim znaleźć inne liczby, dotyczące między innymi samego ruchu pojazdów. Dla przykładu, każdego dnia po Polsce ma poruszać się około 22 tys. ciężarówek z towarami wybuchowymi, żrącymi lub trującymi.

W roku roku 2012 odnotowano 1,1 tys. wypadków z udziałem samochodów przewożących materiały niebezpieczne. Dla porównania, w roku 2017 było ich już 1,6 tysiąca. Rośnie też liczba strażackich interwencji, dotyczących na przykład chemikaliów wylanych na drogi. W latach 2012-2017 spraw tego typu przybyło o aż 40 proc.

Ogromnym problemem ma też podejście samych władz. Według Najwyższej Izby Kontroli, w dziesięciu województwach nadal nie otwarto parkingów do awaryjnego postoju pojazdów z materiałami niebezpiecznymi. Nadzór nad kierowcami oraz wydawaniem zezwoleń jest minimalny, podobnie jak kontrole na terenie firm.

Jak więc poradzić sobie z powyższymi zjawiskami? Co typowe dla raportów Najwyższej Izby Kontroli, nie zabrakło tutaj konkretnych propozycji. Przewidują one między innymi wprowadzenie systemu monitorowania niebezpiecznych transportów, nadanie uprawnień do kontroli dodatkowym służbom, a także uzupełnienie sieci wspomnianych parkingów awaryjnych.


Pełen tekst „Rzeczpospolitej”, zawierający dodatkowe liczby, znajdziecie tutaj. A tak dla przykładu, poniżej zamieszczam fragment komunikatu WITD Katowice, dotyczący z wypadku 18 września, w miejscowości Radziechowy-Wieprz nieopodal Żywca.

Na miejscu zdarzenia inspektorzy zastali rozbity samochód ciężarowy, leżący w przydrożnym rowie. Ze znalezionych we wraku dokumentów wynikało, że pojazdem przewożone były różne towary niebezpieczne, w tym alkohol o numerze UN 1987 w ilości 37 kg., nadtlenek wodoru UN 2014 w ilości 200 kg, 260 kg. kwasu azotowego o numerze UN 2031 oraz niemal pół tony materiału utleniającego ciekłego żrącego, oznaczonego jako UN 3098. Żeby dostać się do ładowni pojazdu, strażacy rozcięli dach i wydobyli opakowania, z których jedno, zawierające alkohol, okazało się uszkodzone i puste. Na szczęście było to najmniejsze z transportowanych opakowań, wylało się z niego ok. 37 kg substancji niebezpiecznej.

Kierowca, który wykonywał przewóz krajowy w imieniu polskiego przedsiębiorcy, nie potrafił wytłumaczyć jak doszło do zdarzenia, tłumaczy je swoją nieuwagą i zagapieniem się. Twierdził też, że zapomniał oznakować pojazd pomarańczowymi tablicami. Inspektorzy sporządzili dokumentację kontrolną i będą prowadzić postępowanie administracyjne w sprawie stwierdzonego naruszenia, zagrożonego karą wys. 2 tysięcy złotych.