Największy producent piwa na świecie, znany pod nazwą AB Inbev, ma być pierwszym flotowym użytkownikiem ciężarówek marki Tesla. Ten ogromny koncern złożył bowiem zamówienie na co najmniej 40 ciągników siodłowych Tesla Semi.
Choć AB Inbev wywodzi się z Belgii, wszystkie nowe Tesle będą wykorzystywane w Stanach Zjednoczonych. Przetransportują one piwa amerykańskiej marki Budweiser, a także popularne w USA meksykańskie Corony, czy belgijskie Stelle Artois.
Sam AB Inbev tłumaczy, że elektryczne ciężarówki pomogą zrealizować plan redukcji emisji dwutlenku węgla. Do 2025 roku browarniczy koncern chce ograniczyć tę emisję o aż 30 proc, a zakup elektrycznych pojazdów ma być ku temu doskonałą drogą.
Abstrahując już od transportu, odpowiem na ewentualne komentarze – użyte przeze mnie określenie „amerykańskiej marki Budweiser” nie było żadnym błędem. Na świecie są bowiem dwie firmy, które mają prawo do tej samej nazwy – czeska oraz amerykańska. Obie wyrobiły sobie to prawo ponad 100 lat temu, a przy okazji rozpoczęły też spór prawny, trwający już od 1907 roku. Przeczytacie o tym chociażby na Wikipedii, pod hasłem Spór o markę Budweiser.
