Najmniejszy MAN także w trzyosiowym wydaniu – oto TGE 5.180 w specjalnej wersji 3500PLUS

Więcej o wynalazkach BE-Combi przeczytacie tutaj.

Trzyosiowy MAN TGE, wymagający prawa jazdy kategorii B+E, stał się już faktem. Pierwszy pojazd tego typu został przygotowany przez holenderską firmę BE-Combi, specjalizującą się w pseudonaczepowych zabudowach. Dzisiaj zaś można spotkać go u dealera MAN Thieu van Dorst, gdzie oczekuje na klienta.

Opisywany samochód wykorzystuje zabudowę typu 3500PLUS, wielokrotnie już przeze mnie opisywaną. Zabudowa jest tutaj de facto „naczepą”, posiadającą osobny numer rejestracyjny i leżącą na ramie „ciągnika”. Dzięki temu auto ma 7 ton dopuszczalnej masy całkowitej i oferuje 2,65 tony legalnej ładowności. Jednocześnie jego kierowca nie musi mieć prawa jazdy kategorii C, ani też kodu 95. Wystarczą mu uprawnienia typu B+E.

By samochód miał odpowiednią wytrzymałość techniczną, z fabryki wyjechał jako 5-tonowy wariant 5.180. Mamy tutaj więc podwójne tylne koła oraz najmocniejszy, 177-konny wariant silnika 2.0 TDI.

Zdaniem BE-Combi, taki trzyosiowy MAN TGE może być świetną konkurencją dla 7,5-tonowych ciężarówek, takich jak na przykład TGL. I trzeba przyznać, że pod względem wspomnianej, legalnej ładowności faktycznie można te konstrukcje porównywać.

Trzeba jednak pamiętać, że pod względem napędu TGE oraz TGL to dwie zupełnie różne bajki. Nawet najsłabszy, podstawowy wariant TGL 7.160 może zaoferować jednostkę 4,6-litrową, mającą 160 KM mocy oraz 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dla porównania, opisywane TGE 5.180 ma maksymalnie 2 litry, 177 KM oraz 410 Nm.