Najechanie na tył z udziałem wozów strażackich – Kamaz uderzył w tył MAN-a, sześć osób zostało rannych

Powyżej: film publikowany przez NewsLubuski.pl

Na drodze krajowej nr 32, w Gronowie nieopodal Krosna Odrzańskiego, doszło wczoraj do najechania na tył. Rozpędzony Kamaz najechał na tył MAN-a, a oba te pojazdy były wozami strażackimi jadącymi na sygnale.

W momencie zdarzenia strażacy mieli zmierzać do pożaru traw w miejscowości Trzebule. Jako pierwszy jechał MAN strażaków z Krosna Odrzańskiego, natomiast za nim znajdował się Kamaz z OSP Szczawno.  Gdy ten pierwszy zaczął gwałtownie hamować, drugi nie zdążył zrobić tego na czas i doszło do zderzenia.

Ochotniczym Kamazem okazał się kierować wójt pobliskiej gminy Dąbie, od wielu lat służący w OSP. Jak wyjaśnił on na łamach „Gazety Lubuskiej”, chciał w ostatniej chwili uciec na lewo, lecz dostrzegł nadjeżdżającą z naprzeciwka Scanię z naczepą. Tym samym uderzenia w tył MAN-a nie dało się uniknąć.

Bilans wypadku to aż sześciu rannych strażaków, w tym czterech wymagających hospitalizacji. Najbardziej poszkodowany został dowódca Kamaza, siedzący na prawym przednim fotelu. Został on zakleszczony we wraku i uwalniano go przy pomocy narzędzi hydraulicznych. Następnie mężczyzna trafił do szpitala w Zielonej Górze, gdzie przetransportował go ratowniczy helikopter.

Oba wozy strażackie zostały poważnie uszkodzone. Szczególnie dotkliwie zniszczył się Kamaz, który był też samochodem praktycznie nowym. OSP Szczawno otrzymało go w listopadzie ubiegłego roku, a więc ledwie cztery miesiące temu. Ponadto uszkodzona została cywilna Scania, choć w jej przypadku straty były niewielkie.

O Kamazach dla polskich OSP wspomniałem tutaj, przy okazji prezentacji nowych pojazdów Specnazu.