Wczoraj, około południa, polskie Volvo FH z pełną prędkością wbiło się w samochody ciężarowe stojące na niemieckiej autostradzie A5. Choć kabina uległa przy tym bardzo poważnemu zniszczeniu, kierowca przeżył wypadek i z bardzo ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Ponadto ciężko ranny został także kierowca zestawu, który stał na końcu korka i przejął główne uderzenie. Jego DAF XF105 został bowiem trafiony tak mocno, że naczepa poprzedzającej ciężarówki kompletnie zmiażdżyła prawą stronę kabiny. Mężczyzna nie mógł wydostać się z niej o własnych siłach, lecz na szczęście ze skuteczną pomocą przyszli inni kierowcy ciężarówek. Zdołali oni przenieść kolegę w bezpieczne miejsce, co było to o tyle istotne, że przy okazji wypadku jedna z ciężarówek stanęła w płomieniach.
Szczęśliwie straż pożarna szybko poradziła sobie z pożarem, podczas gdy pogotowie ratunkowe zajmowało się rannymi. Poza dwoma wymienionymi powyżej, było ich jeszcze trzech, jako że łącznie uszkodzeniu uległo pięć zestawów. Wstępnie straty wyliczono na 350 tys. euro, czyli ponad półtora miliona złotych.
Zdjęcia opublikowała niemiecka straż pożarna.