Najechanie na tył „busa” z ładunkiem ciekłego azotu – miejski wypadek o poważnych konsekwencjach

W poniedziałek rano, na ulicy Pułaskiego w Częstochowie, BMW serii 3 uderzyło w tył poprzedzającego Iveco Daily. Pozornie wyglądało to jak zwykła, miejsca stłuczka. Iveco okazało się jednak przewozić zbiornik z ciekłym azotem, który wypadł z zabudowy, uderzył o jezdnię i uległ rozszczelnieniu.

Na miejsce wezwano strażaków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Wyznaczyli oni strefę bezpieczeństwa, zajęli się uszczelnieniem zbiornika, a także przystąpili do kontrolowanego zrzutu jego zawartości. Do obsługi akcji wezwano także ciężki holownik pomocy drogowej. Wykorzystując jego żuraw, zbiornik został przeładowany na specjalnie podstawione w tym celu Isuzu.

Tymczasem pogotowie ratunkowe zajęło się jedną z czterech osób, które jechały BMW. W związku z odniesionymi obrażeniami, osoba ta wymagała transportu do szpitala.

Dla wyjaśnienia jest dodam, że ciekły azot kwalifikowany jest jako materiał niebezpieczny. Z uwagi na wyjątkowo niską temperaturę, może on spowodować oparzenia kriogeniczne lub obrażenia. Przy kontakcie z wysokimi temperaturami, zbiornik z ciekłym azotem może ulec rozerwaniu. Ponadto azot wypiera z powietrza tlen, a jego nadmierne stężenie może prowadzić do omdlenia lub śmierci.

Źródło zdjęć z miejsca zdarzenia: Czestochowa998.pl