Powyżej: nagranie z miejsca zdarzenia
To będzie jedna z tych historii, w których aż trudno uwierzyć w ilość szczęścia w nieszczęściu. Jej głównym bohaterem jest mężczyzna z Teksasu, który jadąc wczoraj autostradą I-17 nie zachował wystarczającej ostrożności. Jechał on zaś za ciężarówką, która była załadowana metalowymi profilami, wystającymi poza platformę na około 2 metry.
W pewnym momencie ciężarówka zahamowała, natomiast kierowca Chevroleta nie zdążył zrobić w porę tego samego. W efekcie ładunek przebił się przez przednią szybę i wbił do kabiny, zbliżając się do fotela kierowcy. Sam kierowca został przy tym oczywiście raniony, o czym przypominają zacieki krwi na przednich lewych drzwiach samochodu. Swoją drogą widząc coś takiego, można by się spodziewać najgorszego. Tymczasem w rzeczywistości kierowca Chevroleta opuścił auto o własnych siłach, zaś kiedy przyjechało pogotowie ratunkowe, stwierdzono u niego jedynie niegroźne obrażenia. To jak „oszukać przeznaczenie”…
Uszkodzone auto w przybliżeniu: