Najechania na tył na trasie S8: Białorusin zginął na miejscu, Polak i Holendrzy ranni – aktualizacja

Aktualizacja (12.03.2017):

Przede wszystkim dołączam nowe zdjęcia, opublikowane przez Komendę Powiatową Policji w Sieradzu. Policjanci wyjaśnili również, że kierowca litewskiego Mercedesa był Białorusinem. Jeśli natomiast chodzi o przebieg zdarzeń, to według komunikatu KPP w Sieradzu mogło wyglądać to inaczej, niż twierdzono w pierwszych doniesieniach. Czytamy tutaj bowiem następujące słowa: Według wstępnych ustaleń kierowcy dwóch pierwszych ciężarówek przez CB – radio dowiedzieli się o utrudnieniach spowodowanych wcześniejszą kolizją, która miała miejsce około kilometra przed nimi. W związku z tą informacją kierowcy zaczęli zwalniać. W tym momencie z nieustalonych powodów kierowca ostatniej – czwartej ciężarówki marki Mercedes z pełnym impetem uderzył w tył naczepy poprzedzającego go pojazdu. Uderzona w naczepę  Scania kierowana przez obywatela Holandii uderzyła w tył naczepy ciężarowego Mana, a ten w tył naczepy pierwszej ciężarówki marki Renault.

Policja dokładniej opisała też zdarzenie na przeciwległym pasie ruchu: […] na przeciwległym pasie ruchu doszło do kolizji drogowej z udziałem ciężarówki marki Iveco z vw sharan. Jak wstępnie ustalono kierujący ciężarówką, 25 – letni kierowca, prawdopodobnie „zagapił” się obserwując pracę służb mundurowych na miejscu wypadku uderzając w tył vw. Następnie wybił się w barierę energochłonną oraz ekran akustyczny. Kierowcy nie odnieśli żadnych obrażeń ciała.

Poniżej: nagranie z miejsca wypadku:


Minionej nocy, krótko przed godziną 23, na trasie S8 doszło do śmiertelnego najechania na tył. Miało to miejsce między węzłami Złoczew a Sieradz Południe, a wszystko zaczęło się od niegroźnej kolizji drogowej na jezdniach prowadzących w kierunku Łodzi. Kolizja ta spowodowała oczywiście korek i to właśnie na jego końcu zderzyły się ciężarówki.

Kierowca polskiego MAN-a TGX z naczepą w porę zauważył zator, zatrzymując się przed poprzedzającymi pojazdami. Refleksu zabrakło za to kierowcy holenderskiemu, który nie zdołał wyhamować i najechał swoją Scanią na tył naczepy MAN-a. Jednocześnie cały polski zestaw został popchnięty do przodu, w związku z czym jego kabina również uderzyła w poprzedzającą naczepę, mając pewne uszkodzenia. Co więcej, kilka sekund później doszło do jeszcze jednego uderzenia, tym razem w tył naczepy ciągniętej przez Scanię. Wbił się tam litewski Mercedes Actros z naczepą, miażdżąc swoją kabinę o platformę windy załadunkowej.

W wyniku zdarzenia Litwin jadący Mercedesem niestety zginął na miejscu. Ponadto ciężko rannych zostało dwóch Holendrów ze Scanii, a i Polak z MAN-a odniósł pewne obrażenia. Dodatkowo na miejsce musiał zostać wezwany weterynarz, mający zająć się jednodniowymi pisklętami, przewożonymi w specjalistycznej, jednoosiowej naczepie firmy Chickliner. Tymczasem kilka godzin później, w tym samym miejscu, lecz na jezdniach prowadzących w przeciwnym kierunku, doszło jeszcze do kolizji drogowej. Spowodował ją oczywiście kierowca, który zagapił się na rozbite ciężarówki.

Do zdjęć oraz filmu z miejsca zdarzenia przejdziecie poniżej: